Chełm: zakończył się dwudniowy protest rolników
Dziś o godz. 11.00. zakończył się trwający 48 godzin protest rolników w Chełmie. Ponad 500 ciągników blokowało miasto, zwracając w ten sposób uwagę na drastyczny spadek cen skupu zbóż i rzepaku spowodowany importem taniego ziarna z Ukrainy.
- Dziękuję wszystkim, którzy wytrwali te 48 godzin na drodze, w śniegu, w deszczu i w mrozie, śpiąc w ciągnikach – powiedział Michał Kołodziejczak, prezes AGROunii.
Choć protestem nie udało się załatwić natychmiastowego ograniczenia importu zbóż z Ukrainy, rolnicy mogą mówić o sukcesie, bo doprowadzili do rozmów z ministrem rolnictwa. Zademonstrowali swoją siłę i determinację, wobec której ciężko będzie wicepremierowi przejść obojętnie.
A przypomnijmy, że minister rolnictwa, który spotkał się wczoraj z delegacją AGROunii, przyznał, że rozumie problemy rolników i dlatego 30 stycznia podczas posiedzenia unijnych ministrów rolnictwa będzie zabiegał o przywrócenie cła na ukraińskie zboża. Powiedział jednak, że sam nie może podjąć decyzji o ograniczeniu importu, bo Polska jest częścią UE i to Bruksela musi wyrazić zgodę na uruchomienie odpowiednich mechanizmów. Minister poinformował też AGROunię, że zamierza wprowadzić plombowanie transportu zboża na granicy, wtedy gdy będzie znany jego konkretny odbiorca spoza Unii Europejskiej. Szerzej o spotkaniu Kowalczyka z rolnikami z AGROunii pisaliśmy TUTAJ.