Traktorzysta był tak pijany, że nie wdział spadającego z przyczepy ładunku
W czwartek 5 września 2019 roku policjanci z Komisariatu w Rudnej (powiat lubiński, woj. dolnośląskie) otrzymali informacje o traktorzyście, który prawdopodobnie jest pijany. Osoba zgłaszająca zdarzenie uważała tak, ponieważ kierowca ciągnika rolniczego z przyczepą uszkodził ogrodzenie na jednej z posesji.
– Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, od razu zauważyli traktor i zatrzymali jego kierowcę. Okazał się nim mieszkaniec gminy Rudna. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna wracał z lasu ciągnikiem wraz z przyczepą, na której przewoził drzewo – podaje – asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
W trakcie tej jazdy w przeczepię zostało uszkodzone koło, przez co źle zabezpieczone drewno zaczęło wypadać na jezdnię. Jednak traktorzysta nie zauważył tego i jechał dalej. Wreszcie jedno ze spadających drzew uszkodziło płot jednego z domostw w gminie Rudna. Wówczas to policjanci zostali zaalarmowani przez właściciela uszkodzonego ogrodzenia.
Jak się okazało, 62-letnie kierowca ciągnika nie zwracał uwagi na to co się dzieje z ładunkiem na przyczepie, ponieważ był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał aż 1,8 promila alkoholu w organizmie.
– Mundurowym tłumaczył, że wypił piwo dzień wcześniej – mówi Sylwia Serafin.