Potato Days – o szansach dla polskiego ziemniaka
W Udaninie w woj. dolnośląskim zorganizowana została impreza dla wszystkich związanych z branżą ziemniaczaną. Oprócz pokazów maszyn czy odmian można było wysłuchać wykładów ekspertów w specjalnie zaaranżowanej na ten cel sali konferencyjnej mieszczącej się w hali magazynowej.
– Dowiedzione jest, że w Holandii mamy więcej deszczu niż 40 lat temu. Chodzi głównie o lokalne, bardzo intensywne deszcze w krótkim czasie – zaczęła prof. van Os. Spora ilość wody w krótkim czasie oznacza zatapianie pól w rezultacie czego giną rośliny, a z pól wymywane są składniki pokarmowe oraz pestycydy, a tego żaden rolnik nie chce. Składniki te znajdowane są następnie w wodach powierzchniowych, co negatywnie wpływa na środowisko naturalne i bioróżnorodność.
– Z tego też powodu mamy restrykcje unijne nakazujące stosowanie określonych ilości azotu i fosforu w nawożeniu – dodała prof. van Os.
Oprócz coraz częstszych, nawalnych deszczy częściej występują też susze, z którymi w przyszłości będzie problem. Już teraz intensywność parowania z powierzchni jest większa niż 40 lat temu. Skutkuje to sporym deficytem wody i spadkiem poziomu wód gruntowych w niektórych rejonach nawet o kilka metrów.