Sprawą bobrów zainteresowała się posłanka Iwona Maria Kozłowska z Koalicji Obywatelskiej, która w interpelacji do ministerstwa środowiska i klimatu napisała: „Od lat rolnicy w całym kraju borykają się z działalnością bobrów, która w rejonach upraw staje się szkodliwa. Odbudowa populacji tego gatunku w Polsce po drugiej wojnie światowej jest niewątpliwym sukcesem z punktu widzenia ekologii. Nie do przecenienia jest pozytywny wpływ aktywności bobrów na środowisko. Obecnie nie ma zagrożenia wyginięciem tego gatunku, a coraz więcej słyszy się o szkodach powstających w wyniku ich działalności. Dynamiczny rozrost populacji generuje coraz większe szkody zarówno w postaci plonów, jak i pracy, a w konsekwencji tego koszty finansowe. Rolnicy zgodnie twierdzą, że jest to obecnie plaga. Mają jednak ograniczone możliwości przeciwdziałania aktywności bobrów w związku z ich statusem gatunku chronionego. Niszczenie tam tworzonych przez bobry jest nielegalne i grozi za to grzywna. Jest też mało skuteczne, bowiem zniszczone żeremie bobry bardzo szybko odbudowują. Pozostaje zatem czasochłonne walczenie o odszkodowania za poniesione straty”.
Posłanka Kozłowska zapytała o skalę zjawiska oraz czy ministerstwo przewiduje zmiany przepisów dotyczących pomocy rolnikom, którzy ponieśli straty w wyniku aktywności bobrów.