Michał Kołodziejczak: Biedronka jawnie działa na szkodę polskich rolników
– Złe znakowanie produktów w sklepach wielkopowierzchniowych to nie jest przypadek - to jest przestępstwo. To oszustwo. Nie można tego inaczej nazwać. Bo jak można sprzedawać holenderską marchew jako polską i holenderskie ziemniaki jako polskie? Nie można – uważają rolnicy zrzeszeni w AgroUnii.
To efekt niedawnej ich kontroli w ramach AgroPatrolu w sklepie sieci Biedronka w Sieradzu.
Już wcześniej AgroUnia wielokrotnie zwracała uwagę na podobne przypadki w największych sieciach handlowych, zwłaszcza w Biedronce. Jednak z zawiadamiań składanych organom ścigania, niewiele wynikało, bo śledczy zawsze twierdzili, że brak jest odpowiedniego materiału dowodowego. Z tego powodu tym razem rolnicy z AgroUnii wezwali policjantów na miejsce do sklepu sieci Biedronka.
– To jawne działanie na szkodę polskich rolników i oszukiwanie polskich konsumentów. Dzisiejszy przypadek zgłosiliśmy na policję, która podjęła interwencje – mówi Michał Kołodziejczak z AgroUnii.
I rzeczywiście do sieradzkiej Biedronki przyjechali policjanci, którzy przystąpili do interwencji w związku z błędnym oznaczeniem sprzedawanych towarów.