Jesień nie sprzyjała uprawom rzepaku ozimego
Jesień 2021 roku przyniosła plantatorom rzepaku dość dużo wyzwań, ale sytuacja na terenie kraju była zróżnicowana. Siewy rozpoczęły się w pierwszej dekadzie sierpnia, natomiast w drugiej połowie miesiąca wystąpiły dosyć gwałtowne i długotrwałe opady deszczu. Nie tylko przerwały one trwające siewy, ale także spowodowały, że gleba stała się zbita i w dużym stopniu zamulona, przez co doszło do wyciśnięcia z niej powietrza. Na skutek tego na plantacjach, gdzie rzepak został wcześnie wysiany, rośliny wschodziły późno i z dużą trudnością.
Z powodu intensywnych opadów deszczu wiele pól zostało obsianych dopiero we wrześniu. Tendencja ta była widoczna szczególnie we wschodnich regionach Polski – np. na Lubelszczyźnie, gdzie na 80% plantacji siewy wykonano właśnie w tym okresie, niekiedy nawet w połowie miesiąca. W takich przypadkach rośliny wschodziły bardzo późno, dlatego u progu spoczynku zimowego były we wczesnych fazach rozwojowych, najczęściej miały ok. 6 liści. Były małe, miały cienką szyjkę korzeniową, a ze względu na dużą dostępność wody i składników pokarmowych ich system korzeniowy był bardzo słabo rozwinięty.