Podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych posłanka Krystyna Skowrońska zapytała ministra Henryka Kowalczyka o sytuację na rynku cukru.
- Ostatnio dobiegają nas informacje dotyczące cen cukru i zaopatrzenia w cukier. Uprzejmie proszę o odpowiedź jak resort poprzez spółkę Polski Cukier i swoje działania może spowodować aby te ceny nie rosły – mówiła K. Skowrońska z Platformy Obywatelskiej.
Kto jest winny?
Zdaniem szefa resortu rolnictwa powody zamieszania na rynku cukru są prozaiczne i wynikają z zakłóceń w zaopatrzenie do sklepów przez jedną z sieci handlowych. Wystarczyły zdjęcia pustych półek sklepowych i wywołało to panikę na rynku. W efekcie cukru zaczęło brakować w innych sklepach a jego ceny poszły w górę.
- Ja zapewniam, że Krajowa Grupa Spożywcza realizuje kontakty wedle ustalonego cennika, więc nie ma potrzeby kupować droższego cukru po wyższej cenie. Szczególnie takiej o 100%. Dlatego, że te kontrakty są na podstawie ceny określonej na początku sezonu cukrowego. Ponadto Krajowa Grupa Spożywcza dysponuje znacznymi rezerwami, takimi, które sprzedaje poza kontraktami na wolnym rynku. A więc cukru nie zabraknie -zapewnił posłów wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
MRiRW podkreśla, że Polska jest dużym producentem cukru, którego co roku wytwarzamy ok. 2,2 mln ton. Z czego 1,7 mln ton idzie na potrzeby rynku krajowego, a reszta jest eksportowana.