W roku 2021 około 200 tysięcy cudzoziemców otrzymało zezwolenie na pobyt czasowy na terenie Polski. To ok. 38 proc. Więcej niż w roku 2020, a zestawiając te dane z rokiem 2019, otrzymujemy wzrost na poziomie 42 proc.
Tendencja wzrostowa, mimo pandemii
Wydawać by się mogło, że pandemia zahamuje, wydawanie zezwoleń na pobyt czasowy w Polsce. Jak podają dane z Urzędu do Spraw Cudzoziemców, zdecydowana większość to obywatele Ukrainy, zaraz za nimi w zestawieniu znajdują się Białorusini i Gruzini.
Rynek pracy
Janina Owczarek z Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji zaznacza, że o rosnącej liczbie obcokrajowców w naszym kraju, decyduje przede wszystkim sytuacja na rynku pracy. Rozwijająca się gospodarka i pracodawcy poszukujący odpowiednich kwalifikacji coraz częściej są zainteresowani zatrudnieniem obywateli innych państw.
– Obywatele państw trzecich mogą przyjechać do nas na podstawie wizy lub ruchu bezwizowego. Jeżeli chcą przedłużyć swój legalny pobyt w Polsce, przed zakończeniem okresu jego ważności muszą złożyć do urzędu wojewódzkiego wniosek o zezwolenie na pobyt czasowy. Zdecydowana większość cudzoziemców przybyła do Polski w celu wykonywania pracy – mówi Janina Owczarek, IOM Polska.
– Gdyby nie pandemia, to wzrost liczby wydanych w Polsce zezwoleń na pobyt czasowy byłby jeszcze większy. W 2020 roku mieliśmy do czynienia z istotnym ograniczeniem możliwości wjazdu wielu cudzoziemców. Dlatego, gdy pod koniec 2020 roku i w 2021 roku restrykcje były mniejsze, wnioskodawców przybyło. Ponadto Tarcza Antykryzysowa wprowadziła zasadę, że legalność pobytu, która kończyłaby się w czasie epidemii lub zagrożenia epidemicznego, z mocy prawa się wydłuża. I wówczas nie ma konieczności składania wniosku o zezwolenie na pobyt czasowy – komentuje Michał Wysłocki, ekspert BCC ds. legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce.