NASZ TEST: Fendt 516 Vario
r e k l a m a
Partnerzy portalu

NASZ TEST: Fendt 516 Vario

28.12.2019

Oszczędny silnik i komfortowa przekładnia to najczęściej podkreślane atuty ciągników Fendt.  W naszym teście sprawdziliśmy model 516 Vario w najbogatszej wersji wyposażenia ProfiPlus.

Fendt 516 Vario trafił do naszego redakcyjnego testu w sierpniu ub. roku. Jego podstawowymi zadaniami była uprawa ścierniska broną talerzową o szerokości 3 i 5 m. Ciągnik sprawdziliśmy także w transporcie, podczas przewożenia nawozu do gospodarstwa przyczepą dwuosiową. Fendt ma ugruntowaną pozycję, zwłaszcza wśród ciągników o dużej mocy. Sprawdziliśmy model dla średnich gospodarstw na mniejsze areały.

Pod maską testowanej „pięćsetszesnastki” pracował 4-cylindrowy silnik Deutza TCD o pojemności 4,1 l. Norma emisji Stage IV/Tier IV final spełniona jest dzięki rozbudowanemu układowi oczyszczania spalin z zewnętrzną recyrkulacją (EGRex), pasywnemu filtrowi cząstek stałych (SCF), pokrytemu metalami katalitycznymi i katalizatorowi SCR. Producent deklaruje, że silnik osiąga 120 kW/163 KM mocy nominalnej (wg ECE R 120) oraz 126 kW/171 KM mocy maksymalnej. Natomiast nasze pomiary mocy dostępnej na WOM wykazały, że rolnik ma do dyspozycji 105,3 kW/143,2 KM mocy nominalnej, osiąganej przy 2100 obr./min, oraz 111,8 kW/152,0 KM mocy maksymalnej, gdy silnik pracował z prędkością 1800 obr./min. To dobre wyniki.

Z wykresów charakterystyki mocy i momentu obrotowego widać, że silnik dysponuje szerokim zakresem stałej mocy od 1650 do 2100 obr./min. Występuje również moc nadmiarowa 6,5 kW/8,8 KM, która nie jest wysoką wartością. Silnik rekompensuje to maksymalnym momentem obrotowym, wynoszącym 646 Nm, osiąganym przy prędkości obrotowej nieco niższej niż deklarowana przez producenta, czyli przy 1350 obr./min.

Dzięki katalizatorowi SCR silnik osiąga niskie jednostkowe zużycie paliwa, które w zakresie od 1100 obr./min do 1500 wynosi 239 g/kWh. Wzrost prędkości obrotowej powyżej 1500 obr./min skutkuje zauważalnym wzrostem jednostkowego zużycia paliwa i podczas pracy z maksymalną mocą silnik zużywa już 252 g/kWh. W tym miejscu zazwyczaj sugerujemy, w jakim zakresie utrzymywać prędkości obrotowe silnika, aby móc pracować ekonomicznie, czyli z niskim zużyciem paliwa. Jednak ciągniki marki Fendt standardowo wyposażane są w przekładnie bezstopniowe i w takim przypadku, zamiast przejmować się tym, jakie przełożenie przekładni i prędkość obrotowa silnika, gwarantujące nam najniższe zużycie paliwa, lepiej jest zdać się na system TMS automatycznie dobierający te parametry do zadanej prędkości jazdy oraz aktualnego obciążenia. Tym bardziej, że algorytm sterujący pracą silnika i przekładni dysponuje danymi o tym, w jakich warunkach zespoły te osiągają największą sprawność.

Nasze pomiary wykazały, że na każde 100 l paliwa mocno obciążony silnik ciągnika zużywa 3,6 l płynu AdBlue. Tak niskie zużycie preparatu osiągnięto dzięki zastosowaniu układu recyrkulacji spalin.

Podczas płytkiej uprawy ścierniska po rzepaku z broną talerzową o szerokości 5 m z prędkością 13 km/h Fendt zużywał niespełna 5 l/ha ON (dane odczytane z komputera pokładowego ciągnika). Obroty, z jakimi pracował silnik automatycznie dobierał układ TMS. W transporcie na przejechanie odcinka 35 km z przyczepą obciążoną 10 t nawozu Fendt zużył 12 l ON. Po osiągnięciu prędkości maksymalnej na drodze (50 km/h) obroty redukowane są automatycznie do 1700 obr./min.

Aby otworzyć pokrywę silnika, trzeba użyć kluczyka ze stacyjki. Naszą uwagę od razu przykuła metalowa pokrywa i boczne demontowane elementy maskujące silnik – dziś to rzadkość. W pakiecie chłodnic odchylana na bok jest tylko chłodnica klimatyzacji, aby wyczyścić pozostałe należy zdemontować boczne maskownice. Wbrew powszechnej opinii również w ciągniku Fendt można coś poprawić. Chodzi o lokalizację filtra powietrza, który znajduje się nad silnikiem. Aby go zdemontować i wyczyścić, ze względu na krótki rozstaw osi – 2560 mm, najlepiej z prawej strony wejść na przednią oś. Dostarczony do testu ciągnik wyposażony był w ładowacz i konsole wsporcze. Okazuje się, że po odpięciu dwóch zatrzasków nie wystarczy odchylenie prawej osłony silnika, trzeba ją zdemontować, aby wyciągnąć filtr. Ze względu ma duże rozmiary osłony to dość trudna operacja do wykonania w pojedynkę, zwłaszcza gdy stoi się na przedniej osi.

Napęd przekazywany jest przez bezstopniową przekładnię Vario ML 90. Przekładnia ma dwa przełożenia do pracy w polu i transporcie, które zmienia się przyciskiem. Praca w polu to czysta przyjemność. Prędkość pracy w zależności od potrzeby można precyzyjnie ustawić sterując dźwignią Vario. Jednak najwygodniej żądaną prędkość ustawić na jednej z dwóch prędkości tempomatu i ewentualnie korygować ją wg potrzeb. Jeśli korzystamy z dźwigni, przesuwny czterostopniowy przełącznik reguluje czułości dźwigni w czasie zmiany prędkości.

W transporcie najlepiej zawsze korzystać z trybu jazdy z pedałem gazu. Wystarczy tylko go wcisnąć i ruszać w drogę. Podobało nam się to, że ciągnik bardzo swobodnie toczy się, gdy zdejmie się nogę z gazu, np. przed skrzyżowaniem. W czasie precyzyjnego podjeżdżania pod maszyny lepiej korzystać z trybu jazdy z użyciem dźwigni. Czujnik obciążenia fotela traktorzysty jest bardzo czuły, zawsze podczas cofania pod maszynę gdy traktorzysta spogląda do tyłu przez szybę w kabinie rozlegał się sygnał dźwiękowy i komunikat o braku obciążenia fotela.

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Testy

NASZ TEST: porównanie ciągników Deutz-Fahr Agrotron 6165

Biorące udział w naszym teście dwa ciągniki Deutz-Fahr Agrotron na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie. Jednak jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Jakie są zatem różnice oraz mocne i słabe strony zielonych ciągników?

czytaj więcej
Testy

NASZ TEST: Agregat uprawowy z Brodnicy

Wiosną ubiegłego roku sprawdziliśmy atuty agregatu uprawowego Sigma firmy POM Brodnica o szerokości roboczej 4,5 m. Oto jak maszyna poradziła sobie z uprawą pod zasiew kukurydzy na mozaikowatych glebach w woj. kujawsko-pomorskim.

czytaj więcej
Testy

NASZ TEST: Twardziel z Finlandii

Zwinne ładowarki zyskują coraz większą popularność w gospodarstwach z produkcją zwierzęcą. Właśnie w takich warunkach sprawdziliśmy model Avant 635.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)