Na świecie taniej, w Polsce zboża wciąż drożeją
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Na świecie taniej, w Polsce zboża wciąż drożeją

03.09.2021

Obniżki cen pszenicy na światowych giełdach nie przyniosły negatywnego efektu dla krajowego rynku. W skupach jest spokojnie, a średnie ceny płacone za zboża znów poszły do góry.

Pszenica na Matifie dzień po dniu, w tym tygodniu zalicza kolejne nieznaczne spadki. Notowania grudniowe w czwartek na zamknięciu (2.09.21 r.) wynoszą 244,25 euro/t. Korekty są może niewielkie, bo tygodniowo pszenica straciła tylko 3 euro, ale podkreślane są dodatkowo przez silny wzrost kursu złotego. Za jedno euro płacimy obecnie 4,51 złotego.

Giełdy spadają pomimo, że kanadyjski urząd statystyczny poinformował, że produkcja pszenicy  w Kanadzie w sezonie 2021/22 roku zmniejszy się w porównaniu z poprzednim aż o 34,8%.Tegoroczne zbiory mają tam wynieść 22,9 mln t, co będzie najniższymi poziomem od 14 lat. Podana produkcja pszenicy w Kanadzie jest znacznie niższą ilością od sierpniowej prognozy USDA wynoszącej 24 mln ton. Kanada eksportując 27,5 mln t była w poprzednim sezonie trzecim eksporterem pszenicy na świecie. Teraz zbierze znacznie mniej niż wynosił jej eksport.

Na rynkach tradycyjnych dla naszego regionu w dalszym ciągu trwa ostra walka na eksportowych przetargach. Egipska agencja GASC zakupiła ukraińską i rumuńską pszenicę konsumpcyjną z dostawami w drugiej połowie października. Z siedmiu zgłoszonych ofert najtańszą na bazie FOB okazała się ukraińska pszenica, która oferowana była w cenie 304,25 USD/t, natomiast na bazie CIF najtańsza stała się pszenica rumuńska z ceną 338,1 USD/t. W rezultacie Egipt zakupił 60 tys. t pszenicy ukraińskiej i 120 tys. t rumuńskiej po średniej cenie 307,08 USD/t FOB lub 340,45 USD/t CIF.

Powoduje to, że trudniejsza jest sprzedaż polskich zbóż na eksport. – Cenniki w Europie pospadały, ale u naszego rolnika ceny nie spadły – żali się operujący przy ścianie zachodniej eksporter i dodaje, że w Niemczech jest spora presja na obniżki, a on skupując zboża w kraju stawki musiał podnieść. W portach ceny zredukowano nieznacznie. Za pszenicę konsumpcyjną eksporterzy proponują 1110–1115 zł/t z dostawami na wrzesień.

W krajowym skupie pszenica konsumpcyjna jest kupowana dalej po 840–1050 zł/t, ale średnia cena poszła do góry o 12 zł/t. Jest to efekt podwyżek cen u tych, którzy trochę przespali wcześniejsze wzrosty. Pozostali, cen raczej nie zmienili, bo podaż pozostawia wiele do życzenia.– Ceny galopują, a rolnicy nie chcą sprzedawać – mówi jeden z przedstawicieli firmy skupowej.

Za to młynarze zwracają uwagę na zaciskające się widełki marżowe, pomiędzy cenami pszenicy i mąki. – Oczekiwania rolników są po 1100 zł/t na gospodarstwie, a rynek mąki nie jest w stanie wchłonąć takich cen – mówi przedstawiciel młynarzy.

Do tego dochodzą regionalne problemy z jakością. Są bowiem w kraju jeszcze miejsca, gdzie zboża są jeszcze niezebrane.– U nas w polach stoi jeszcze ponad 10% zbóż, możemy zobaczyć kilku-, a nawet kilkunastu hektarowe nieskoszone kawałki. Co z tego zboża będzie, zastanawia się skupujący z woj. Świętokrzyskiego.

– W tym roku z glutenem, a nawet z wyrównaniem problem jest niewielki. Dużo gorzej jest z liczbą opadania. Ci rolnicy, którzy nie wstrzelili się ze żniwami w okienko pogodowe, obecnie przywożą zboże o mające opad 130–150 sek. Ich pszenice z wcześniejszych dostaw miały 250–280 sek. – wyjaśnia młynarz z Małopolski. Także na Lubelszczyźnie i Podlasiu, jak informują mnie skupujący zobaczymy na polach jeszcze nieskoszoną pszenicę co skutkuje gorszymi parametrami, ale pszenicy paszowej też nasz rynek potrzebuje płacąc za nią niezłe pieniądze. Choć za paszówkę ceny są zróżnicowane, bo skupujący wyceniają ją po 890–1050 zł/t, to jej średnia cena skupu, w ciągu tygodnia podskoczyła o 20 zł/t.

Drożeją także inne zboża. Za żyto, które trudno jest kupić nie tylko ze względu na idący dalej eksport. W portach żyto jest po 840 zł/t. Ale przede wszystkim z powodu, tego, że żyto jest wciąż najtańszym zbożem paszowym kupowanym przez wytwórnie. Dlatego żyto w krajowym skupie, w tym tygodniu podrożało średnio o 15 zł/t i jest skupowane po 600–820 zł/t, ale najczęstsze oferty są po 700–780zł/t.

Ceny pszenżyta podskoczyły podobnie i tu też poza eksportem, który w portach kupuje pszenżyto po 935 zł/t, przyczyniają się do wzrostów wytwórnie pasz, podnosząc ceny na swoich wytwórniach. Ceny pszenżyta w skupach wynoszą 620–900 zł/t, najczęściej natomiast jest ono skupowane po 750–850 zł/t.

Jęczmień drożeje w takim samym tempie, ale wcześniejszy zastój w tym asortymencie powoduje, że jest on zdecydowanie tańszy od pszenżyta. Średnia cena jęczmienia jest o 45 zł/t niższa i skupowany jest w cenach 640–860 zł/t.

W oczekiwaniu na tegoroczne żniwa jeszcze trochę drożeje kukurydza, bo jest ona kupowana tylko przez tych, którzy jej naprawdę potrzebują. W portach ceny na stara kukurydze już wygaszono, za to nowa jest kontraktowana dalej po 975 zł/t na sucho. W kraju za starą kukurydzę płaci się 900–1070 zł/t, ale żeby naprawdę kupić trzeba zdecydowanie wyłożyć najmniej tysiaka. Oferty kontraktacji na mokro utrzymują się na 570–­650 zł/t za 30% ziarno, choć słyszałem także o 700 zł/t na pierwsze dostawy.

Podrożał jeszcze trochę owies, obecnie można otrzymać 550–700 zł/t.

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Jak zaplanować produkcje zbóż paszowych?

Na potrzeby prowadzonej produkcji zwierzęcej w gospodarstwie Grzegorza Imiełowskiego z miejscowości Pamiętowo, potrzeba znacznych ilości wysokiej jakości zbóż. Rolnik sam przygotowuje paszę. Produkowane ziarno ma dużą zawartość białka.

czytaj więcej
Rynek zbóż

Będą duże spadki produkcji zbóż. Jesteśmy skazani na import?

Będą znaczne spadki produkcji, które doprowadzą do konieczności importu zbóż z zagranicy. Zdaniem organizacji COCERAL taki scenariusz czeka nas już w niedługiej przyszłości po wprowadzenie Europejskiego Zielonego Ładu. 

czytaj więcej
Ceny zbóż

Skupy stoją, ceny też stoją, ale żyto i jęczmień do góry

Ceny pszenicy na światowych giełdach pomimo korekt pozostają wysokie w obliczu niepewności co do zbiorów w Rosji i Kanadzie, a także złej jakości pszenicy w UE i na Ukrainie. Rynek trawi bieżące informacje i wyczekuje na nowy raport USDA.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)