Wyzwania potrzebują większych pieniędzy
Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa, podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę, iż kraje członkowskie mają możliwość dokonać zmiany swoich planów strategicznych 8 razy w ciągu 5 lat.
– Liczy się inicjatywa zmian, która powinna być kompleksowa. Obecnie zachęcamy do zmian pod kątem uniezależnienia rolników od stosowania nawozów mineralnych. Jedna ze zmian, jaką przedstawiła Polska, dotyczy właśnie tego zagadnienia. Chodzi m.in. o dostęp do płatności dobrostanowych w ramach ekoschematów za utrzymywanie na ściółce, także w przypadku zwierząt utrzymywanych na uwięzi. Komisja już proceduje te zmiany. Ponadto, jeśli w trakcie realizacji planów okaże się, że któreś z zaproponowanych ekoschematow nie budzą zainteresowania, a na inne jest dużo więcej chętnych, niż zakładano, i dany kraj członkowski będzie chciał zmodyfikować ekoschematy, będziemy takie zmiany akceptować – zaznaczał Wojciechowski.
Wśród elementów Wspólnej Polityce Rolnej, które zdaniem unijnego komisarza ds. rolnictwa wymagają poprawy, znalazły się zarządzanie kryzysowe, wymiana pokoleniowa na wsi oraz podejście do beneficjentów WPR.
– Coraz częstsze niekorzystne zjawiska atmosferyczne, choroby zwierząt i pojawiające się ryzyka polityczne wymagają większej pracy nad zarządzaniem kryzysowym. Średni wiek pracujących w rolnictwie w Unii Europejskiej wynosi 57 lat. W wielu krajach obecne pokolenie jest ostatnim pracującym na roli. Jeśli warunki życia na wsi się nie poprawią, młodzi nie będą chcieli przejmować gospodarstw. Ten ciężar bierze na siebie nie tylko WPR, ale także polityka spójności – mówił Wojciechowski.
Komisarz zwracał także uwagę na to, że w nowej WPR znajduje się rozporządzenie horyzontalne, w którym zawarto przepis pozwalający na łagodniejsze podchodzenie do rolników w przypadku popełnienia przez nich niewielkich uchybień.
– Będziemy odchodzić od sankcji w sytuacjach, kiedy rolnicy popełnią drobne błędy, na przykład wystąpią niewielkie, niewynikające z winy rolnika różnice w deklarowanej powierzchni do dopłat. Zmieniamy podejście represyjne na bardziej elastyczne – zapewniał komisarz.
Janusz Wojciechowski zdaje sobie sprawę również z tego, że nie da się realizować ambitnych założeń WPR bez zwiększenia budżetu na nią. Inflacja powoduje bowiem, iż pieniądze zabezpieczone na WPR na najbliższe lata nie będą tak atrakcyjne, jak zakładano, co może doprowadzić do tego, że zachęty w postaci dopłat mogą się okazać zbyt małe, aby rolnicy chcieli korzystać z WPR. W Unii ubywa gospodarstw, również w krajach, gdzie rolnictwo jest bardzo intensywne.