Jak pokazują wyniki rejestracji, używanych ciągników sprzedaje się zdecydowanie więcej (16 478 rejestracji w 2019 r.) niż nowych. Jednak kupno ciągnika z rynku wtórnego niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo. Pamiętajmy, że ewentualny remont silnika czy przekładni, zwłaszcza w nowszych konstrukcjach może kosztować dziesiątki tysięcy złotych.
Dlatego przed podjęciem decyzji o zakupie trzeba zajrzeć niemal w każdy zakamarek. Wychwycenie niesprawności przed dokonaniem transakcji jest podstawą do wynegocjowania korzystniejszej ceny.
Uwaga na oszustów
Poruszając temat zakupu ciągnika z drugiej ręki nie sposób nie wspomnieć o nieuczciwych praktykach handlarzy. Jedną z nich jest manipulacja przebiegiem. W różnych ogłoszeniach na wielu portalach deklarowane przepracowane godziny traktorów oscylują w granicach 9 tys. godzin. Zastanawiające jest, że bez względu na to, czy traktor był wyprodukowany przed 10 laty czy 30 lat temu, przebieg nigdy nie przekracza magicznej granicy 10 tys. mth. Oczywiście, trafiają się przysłowiowe perełki, które mają autentyczny przebieg, jednak o takie modele jest trudno i mają zazwyczaj wysoką cenę. Pamiętajmy także, że większość liczników ma zaledwie 4-cyfrowy wyświetlacz motogodzin i po przekroczeniu 10 tys. licznik bije od nowa.