Lubuskie: Stado 170 wolnożyjących krów zostanie zlikwidowane
Główny Lekarz Weterynarii zdecydował, że stado wolnożyjących 170 krów z województwa lubuskiego zostanie zabite. Zdaniem szefa weterynarii „nie występują merytoryczne przesłanki” do tego, aby zmienić dotychczasową decyzję powiatowego lekarza weterynarii. Ekolodzy zapowiadają kontynuację walki o uratowanie zwierząt.
Jednak już dziś, również w komunikacie prasowym, B. Konopka napisał, że po dokonaniu gruntownej analizy uwarunkowań prawnych i epizootycznych dotyczących stada krów z gminy Deszczno „nie występują merytoryczne przesłanki uzasadniające zwrócenie się do terenowych organów Inspekcji Weterynaryjnej w celu rozważenia zmiany podjętych dotychczas rozstrzygnięć. Dotyczy to w szczególności zmiany decyzji Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 31 października 2018 r., znak PLW 0801-4652/01/13d, na mocy której właściciel zwierząt został zobowiązany do zabicia 170 sztuk bydła”.
Za taką oceną sytuacji przemawiają względy natury prawnej jak również potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa zwierząt hodowlanych przed zagrożeniami, których źródło może stanowić przedmiotowe stado bydła.
Przed podjęciem ostatecznej decyzji Główny Lekarz Weterynarii zapoznał się z opinią Rady Sanitarno-Epizootycznej, która uznała, że „nie można wykluczyć zagrożenia dla zdrowia publicznego jakie wiąże się z utrzymywaniem przy życiu tak licznego stada zwierząt nieobjętego dotychczas kontrolą lekarsko-weterynaryjną oraz, że wydana w sprawie decyzja Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 31 października 2018 r., znak PLW 0801-4652/01/13d była w pełni uzasadniona”.
Organizacje ekologiczne już zapowiadają, że będą doglądać stada, żeby nie dopuścić do jego zabicia. Do tej pory petycję broniąca krowy podpisało 25 tys. osób. Dziś Polskie Towarzystwo Etyczne reprezentowane przez mec. Katarzynę Kuszlewicz złożyło wniosek o kasację wyroku o zabiciu krów do prokuratora generalnego ministra Zbigniewa Ziobro. wk
Fot. Kolasińska