Na dzisiejszym otwarciu cena pszenicy na giełdzie Matif rośnie do 181 euro/t na grudzień. Na początku października kosztowała jedynie 174 euro. Na krajowym rynku wyraźnych wzrostów jednak nie widać. Podwyżki hamuje z jednej strony kurs złotego w stosunku do euro. Za europejską walutę dziś płacimy 4,28 zł i jest to prawie dziesięć groszy mniej niż na starcie miesiąca. Stąd ceny pszenicy w kraju stoją w miejscu, a ceny na eksport nawet spadły w porównaniu do ubiegłego tygodnia. Za pszenicę konsumpcyjną w skupie płaci się 630-670 zł/t, wyższe poziomy cenowe dotyczą przetwórców, a niższe firm handlowych, które po drodze ustawiają niewielką w tym roku marżę. Drożej kupuje się pszenicę w lokalizacjach północnych, bliżej portów i trójmiasta, gdzie trwa obecnie załadunek kolejnego statku na eksport. Pszenicę w portach kupuje się w cenie 715 zł/t na październik i 720 zł/t na listopad. Taniej kupowana jest pszenica paszowa, tu najczęstszy przedział cenowy wynosi 600-640 zł/t. Wyższe ceny mogą jednak zapłacić wytwórnie pasz, choć ich zakupy są obecnie niewielkie, bowiem zainteresowanie paszowców skierowane jest obecnie na kukurydzę.
Kurs złotówki hamuje ceny pszenicy

