Odczuwa się lekkie drgnięcie cenowe na rynku pszenicy pod wpływem giełd i eksportu. Cena pszenicy na giełdzie Matif wzrosła od żniw o 12 euro, a o 4 euro tylko w ostatnim tygodniu. Aktualne notowanie giełdowe na Matifie z realizacją na grudzień wynosi 181 euro/t. Na rynku wewnątrz kraju wyraźnych wzrostów jednak nie widać, podwyżki hamuje umacniająca się w stosunku do euro złotówka. Za europejską walutę płacimy obecnie 4,27 zł i jest to ponad 10 gr mniej niż pod koniec sierpnia. Dlatego ceny w regionach południowych i zachodnich kraju stoją w miejscu. Ważnym czynnikiem nie pozwalającym na wzrosty cen jest spore zaopatrzenie młynów. Niektórzy młynarze zastrzegają, że nie będą kupować pszenicy do końca roku, inni zaś kupują niewielkie partie w okazyjnych cenach.
Na całe szczęście zaczyna się lekkie ożywienie na północy, gdzie jest bliżej do portów. Ładowane są kolejne statki, a cena oferowana poszła do góry, w ślad za drożejącymi ofertami pszenicy eksportowanej z Rosji czy Ukrainy. Pszenica na eksport w naszych portach kupowana jest aktualnie po 740-745 zł/t na październik i listopad. Jednak drożejący w okresie żniw kukurydzianych i kampanii buraczanej transport powoduje, że efekt tych podwyżek widoczny jest jedynie w pasie północnym, w odległości do 100 km do portów.
Pszenica paszowa ma bardzo duży rozjazd cenowy, gdyż obecnie zainteresowanie wytwórców pasz i hodowców skupione jest na taniejącej kukurydzy. Ceny pszenicy paszowej kształtują się od 580 do 640 zł/t. Jedynie na północy i w Wielkopolsce, gdzie kukurydzy jest w tym roku mniej, pszenicę z przeznaczeniem na paszę kupuje się drożej, po 630-660 zł/t.