Zmieniający się klimat, drożejące paliwo i potrzeba ograniczania stosowania środków ochrony roślin sprawiają, że coraz więcej rolników planuje zainwestować w bronę mulczową, by z dużą wydajnością wzruszyć ściernisko, zatrzymać parowanie i pobudzić nasiona chwastów do kiełkowania. Dlatego ważną częścią naszego porównania sześciu bron mulczowych firm: Agro-Masz (BM 7,5 m), Krukowiak (Gamma Plus 7,5 H), Namysło (Move 700 H), Rolmako (SpringExpert) Smela (Ryś 7,7)i Unia (Buzzard 9) jest ocena zerwania ścierniska bezpośrednio po przejeździe.
Warunki testu bron
Warto przypomnieć, że test przeprowadziliśmy po żniwach na ściernisku po jęczmieniu jarym i rzepaku oraz na polu z talerzowanym ścierniskiem po rzepaku. Producenci mieli do wykonania po dwa przejazdy z prędkością 12 km/h i 18 km/h. Biorące udział w porównaniu brony wyposażone były w takie same sprężyste palce, natomiast różniły się zastosowaną przednią sekcją roboczą, która w wielu przypadkach wykonała bardzo dobrą pracę. Za odpowiednie ustawienie bron do warunków na polach odpowiadali przedstawiciele firm.
Celem pracy bron, jak każdej uprawki pożniwnej, było nie tylko wymieszanie resztek, ale i możliwie jak najlepsze zerwanie ścierniska. Sposób zerwania ścierniska ocenialiśmy na podstawie analizy serii zdjęć, wykonywanych bezpośrednio po przejeździe maszyn, po wcześniejszym wygrabieniu luźnej słomy i ziemi oraz zerwanych resztek ścierniska. W ten sposób odsłonił nam się obraz powierzchni pola, pozostawiony po pracy przedniej sekcji i zębów. Szczegółową obróbkę graficzną wykonał dr Andrzej Przybylak z Pracowni Inżynierii Danych Katedry Inżynierii Biosystemów na UP w Poznaniu.