Muzyka i wspólne śpiewanie sposobem na COVID-19
A do tych w najprostszy sposób nawiązywał mały spektakl, jaki zaprezentowali publiczności „Kónokowianie” (województwo śląskie), którzy przyjechali z folklorem istebniańskim, archaicznymi pieśniami i przyśpiewkami z regionu. W Wymiarkach pokazali „Nowiec”, czyli zwyczaj z Trójwsi Beskidzkiej, gdzie do kobiety po porodzie, tzw. baby w połogu, przychodzą sąsiadki z darami, przynosząc jej ser, mleko, śmietanę, aby ich skosztowała i się wzmocniła.
– Występujemy dla przyjemności – mówi Elżbieta Niewiadowska. – Naszym sposobem na COVID była właśnie muzyka, wspólne śpiewanie, wspólne próby. I dzięki temu nie było paniki, strachu.
Zespół powstał zaledwie rok temu, gdy jego członkowie byli już zbyt wiekowi, żeby udzielać się w innych, dlatego stworzyli własny. Teraz „Kónokowianie” to ludzie dojrzali, w sile wieku. Najczęściej od dziecka śpiewający, tańczący.
Ich występ, okraszony starymi przyśpiewkami, góralską gwarą, a przede wszystkim bijący autentycznością i prawdą, zyskał potwierdzone brawami uznanie publiczności i jedną z głównych nagród jury.