Jest to prawie o 13% mniejszy zbiór niż w zeszłym roku. I choć SG podaje, że plon ma być wyższy o 8% (ciekawe, gdzie to jest widoczne, bo nie u nas) to decydująca jest powierzchnia zasiewów 5,59 mln ha, tj. o ponad 19% mniej niż w ubiegłym sezonie. W Polsce susza zniechęca rolników, już po raz kolejny do obsiewania pól rzepakiem, ale nie można siać tylko zbóż i raczej nie ma wyboru. Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych dni po żniwach spadnie trochę deszczu w całym kraju. Niższe plony w Polsce, nie potwierdzają się w Rosji, gdzie zebrano już rzepak z 100 tys. ha, a średni plon wyniósł 2,43 t/ha i był o 28% wyższy od ubiegłorocznego. To bardzo ważne informacje, gdyż aktualnie szacuje się, że do Europy trzeba będzie zaimportować prawie 6 mln ton rzepaku.
Zakłady tłuszczowe jednak w ciekawy sposób szykują się do wojny o rzepak. Zaczynają omijać nieco problem i planują już dziś redukcje przerobu i postoje zakładów. Nie daje to możliwości płynnych dostaw skupionego surowca. Stąd firmy handlowe, nie mające wystarczających powierzchni magazynowych i zasobów finansowych, zaczynają obniżać ceny skupu lub wręcz rezygnować ze skupowania rzepaku. Rynek się wyraźnie podzielił na dwie części. W pierwszej lidze grają przetwórcy, którzy kupują zdecydowanie drożej, 1560-1590 zł/t, na dostawy coraz bardziej odległe oraz konkurujące z nimi na tym etapie duże firmy handlowe, z potencjałem magazynowym i finansowym płacące 1550-1560 zł/t. Drugą grupę stanowią regionalne skupy, które, jeśli mają miejsce lub wcześniejsze kontrakty, to kupują rzepak w nieco niższych cenach poziomy 1500-1520 zł/t.
Pomimo korekt na giełdach, dziś Matif na listopad 2019 otwiera się na minus 1,5 euro/t do wartości 376,50 euro/t, słabnąca złotówka zapewnia stabilizację ceny.
Zakłady tłuszczowe dzisiaj proponują kontrakty na bieżące dostawy na następujących bazach cenowych:
- ZT Kruszwica i Brzeg –1565 zł/t
- ADM Szamotuły dostawy w sierpniu – 1565 zł/
- Komagra Tychy – 1550 zł/t
- Glencore Bodaczów na wrzesień – 1591 zł/t
- Bestoil Lasocice – 1580 zł/t