Mieszkańcy Przełęku solidarni z Ukrainą
Teraz zaczęły zbierać dary dla uchodźców z Ukrainy, którzy chronią się w Polsce przed wojenną agresją. Po wpisie w mediach społecznościowych już pierwszego dnia Jadwiga Szuszkiewicz z KGW Przełęk zaczęła przywozić pierwsze dary od seniorów ze wsi – starsi ludzie nie mogli z braku sił ich sami przynieść. Pozostali mieszkańcy wieczorem zaczęli je przynosić do wiejskiej świetlicy. Bogusława Kozik z córką Justyną i koleżanką Agnieszką Kraszewską przyniosły artkuły chemii gospodarczej, przybory toaletowe, ale też pluszaki i maskotki oraz trochę słodyczy, żeby zmniejszyć dzieciom traumę ucieczki przed wojną we własnym kraju.
Jan Worek z pobliskich Siestrzechowic przywiózł na zbiórkę także słodycze.
– U nas w świetlicy wiejskiej przygotowujemy już w razie potrzeby miejsca do spania dla potrzebujących uciekinierów – zapewniał.
Na stu metrach, gdzie są dobre zaplecze socjalne, kuchnia oraz prysznice, schronienie znajdzie przynajmniej kilkanaście osób z Ukrainy.
Na co dzień KGW Przełęk zajmuje się swoimi największymi pasjami, czyli wiśniami.
– Staramy się działać mimo pandemii – mówi Beata Duda, przewodnicząca koła w Przełęku. – Kilka członkiń odeszło, niektóre zmarły. Młodych brakuje, wielu wyjechało, ale na szczęście są i tacy, którzy wracają i chcą włączać się do działalności.
- Wisienką na torcie wspólnej działalności KGW i mieszkańców wsi Przełęk w trudnych czasach pandemii i wojny jest zbiórka darów dla uchodźców z Ukrainy