Adam Koc: To był kolejny trudny rok, może nawet trudniejszy niż poprzedni. Ale już chyba się przyzwyczajamy do tego, że żyjemy w takich czasach, że nic nie wiadomo. Początek sezonu był dość trudny, bo nie było podaży, co nas trochę zaskoczyło. Byliśmy aktywni przez pierwszą część tego roku gospodarczego. Końcówka się zupełnie odwróciła i pojawił się wypływ surowca na rynku. To musiało prędzej czy później nastąpić. W tej chwili skupujemy na bieżąco pod potrzeby własnej produkcji. Co do nowych zbiorów, to oczywiście będziemy gotowi na tę większą falę sprzedaży ze strony farmerów, którzy muszą sprzedać na pniu pszenicę czy inne gatunki zbóż. Zobaczymy, co przyniesie nowy rok gospodarczy. Miejmy nadzieję, że będzie spokojniejszy i stabilniejszy, bo chyba wszystkim się to przyda — zarówno farmerom, jak i nam, przetwórcom.
Jakich cen możemy spodziewać się w żniwa? – Adam Koc o trudnym sezonie
Jak Młyny Szczepanki radzą sobie z rynkowymi zawirowaniami? Opowiedział o tym prezes Zarządu Młyny Szczepanki Sp. z o.o. Adam Koc podczas V Giełdy Rzepaczano-Zbożowej w Licheniu Starym. Ocenił kończący się sezon, podaż, a także jakość surowca oraz spodziewane ceny w żniwa.
Adam Koc: To był kolejny trudny rok, może nawet trudniejszy niż poprzedni. Ale już chyba się przyzwyczajamy do tego, że żyjemy w takich czasach, że nic nie wiadomo. Początek sezonu był dość trudny, bo nie było podaży, co nas trochę zaskoczyło. Byliśmy aktywni przez pierwszą część tego roku gospodarczego. Końcówka się zupełnie odwróciła i pojawił się wypływ surowca na rynku. To musiało prędzej czy później nastąpić. W tej chwili skupujemy na bieżąco pod potrzeby własnej produkcji. Co do nowych zbiorów, to oczywiście będziemy gotowi na tę większą falę sprzedaży ze strony farmerów, którzy muszą sprzedać na pniu pszenicę czy inne gatunki zbóż. Zobaczymy, co przyniesie nowy rok gospodarczy. Miejmy nadzieję, że będzie spokojniejszy i stabilniejszy, bo chyba wszystkim się to przyda — zarówno farmerom, jak i nam, przetwórcom.