Rolnicy domagają się od holenderskiego rządu zaniechania planów ograniczenia szkodliwych zanieczyszczeń wytwarzanych przez sektor rolniczy. Jakie to plany?
Redukcja zanieczyszczenia środowiska azotem
Rząd holenderski przedstawił wiosną cele i strategie dotyczące zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska azotem; na niektórych obszarach ma to być nawet 70% do 2030 r. To najnowsza inicjatywa mająca na celu rozwiązanie problemu, z którym Holendrzy walczą od dekad.
Cele zaprezentowane przez resort środowiska mają odpowiadać na orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 2018 r. i Rady Stanu Holandii z 2019 r., które uznały, że holenderska polityka środowiskowa nie radzi sobie z problemem nadmiaru azotu.
Ale strategia walki z zanieczyszczeniem nie przypadła do gustu holenderskim rolnikom. Organizacje rolnicze oceniły, że rządowe cele nie są realistyczne i rolnicy zapowiedzieli protest. – To się nie uda – skomentował inicjatywę Sjaak van der Tak z organizacji rolniczej LTO.
O tym, że te zmiany będą trudne do zaakceptowania przez rolników wie też doskonale rząd holenderski.
– Niektórzy z naszych rolników nie będą w stanie kontynuować swojej działalności w obecnym kształcie – stwierdziła szefowa resortu.
Holandia jest drugim co do wielkości eksporterem produktów rolnych na świecie (po Stanach Zjednoczonych). Stosunkowo duża liczba zwierząt hodowlanych i intensywne stosowanie nawozów, połączone z transportem i budownictwem w tym gęsto zaludnionym kraju doprowadziły do zbyt wysokiego poziomu tlenków azotu w powietrzu i wodzie.
Dlatego rząd szacuje, że aby zmniejszyć zanieczyszczenie azotem, należałoby ograniczyć hodowlę zwierząt w całym kraju o 30%. To wywołało u rolników ostrą reakcję. Protesty przyjęły bardzo ostrą formę - rolnicy są zdeterminowani by nie dopuścić do zmian.