- Tegoroczne zbiory owoców są obecnie oceniane na niespełna 4,2 mln ton, tj. o ok 6 proc. więcej od produkcji roku poprzedniego. Chociaż zima 2019/2020 na ogół była łagodna i w większości nie spowodowała większych strat w uprawach sadowniczych, to wiosenne przymrozki występujące w czasie kwitnienia i zawiązywania owoców oraz przedłużająca się susza, znacznie ograniczyły plonowanie na wielu plantacjach drzew i krzewów owocowych. Fale przymrozków, jakie wystąpiły w drugiej połowie kwietnia i w pierwszej dekadzie maja, w wielu sadach spowodowały uszkodzenie kwiatów i zawiązków. Z kolei na skutek braku dostatecznej ilości wilgoci w glebie, odnotowano wyjątkowo duży opad zawiązków – ocenia GUS w najnowszym „Wstępnym szacunku głównych ziemiopłodów rolnych i ogrodniczych w 2020 r.”.
Rosnący wciąż potencjał produkcyjny polskich sadów, zwłaszcza jabłoniowych, pozwala na oszacowanie produkcji owoców z drzew na poziomie ok. 5 proc. wyższym od ubiegłorocznego, chociaż nie wszystkie plantacje owocowały lepiej.
Skala uszkodzeń przymrozkowych oraz strat spowodowanych niedoborem wilgoci w glebie była zależna od rejonu kraju, gatunku, odmiany, klasy gleby, położenia plantacji oraz stosowanych zabiegów. Na obecnym etapie szacuje się spadek plonowania śliw (zwłaszcza odmian późniejszych),wiśni, czereśni, brzoskwiń i nektaryn, moreli, orzechów włoskich oraz truskawek. Deszczowa pogoda w czerwcu i lipcu utrudniała przeprowadzanie oprysków, a w przypadku wiśni i czereśni była przyczyną pękania owoców, natomiast truskawek nie zebrano z powodu porażenia chorobami grzybowymi.
Tegoroczną, łączną produkcję owoców z drzew szacuje się obecnie na ponad 3,6 mln t, jednak utrzymanie tej prognozy będzie zależało od dalszego przebiegu warunków atmosferycznych. W bieżącym sezonie notuje się na ogół gorszą jakość owoców zwłaszcza wiśni i czereśni.