Mieszkańcy pozbawieni wody
Mieszkańcy jednej z wsi w woj. małopolskim zostali pozbawieni dostępu do wody pitnej. Przysiółek, w którym mieszkają, nie ma przyłącza do sieci wodociągowej, a studnie, z których pobierana była woda, nie tylko nie spełnia wymagań mikrobiologicznych, ale również wysycha – jest to skutek działalności pobliskiej żwirowni. Mimo tych problemów przedsiębiorstwo wodociągowe nie dostarcza rolnikom wody zdatnej do picia.
Gmina dowoziła wodę w beczkowozach, ale przestała
Mieszkańcy zarzucają dyskryminację gminie, która nie zapewnia im zbiorowego zaopatrzenia w wodę. Zakład Gospodarki Komunalnej wcześniej dowoził kilkukrotnie wodę beczkowozem do przysiółka, ale po pewnym czasie zaniechał, bo uznano, że ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków nie nakłada na przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne (czyli gminę) obowiązku dostarczania mieszkańcom wody w beczkowozach, jeśli do nieruchomości nie została doprowadzona sieć wodociągowa.
Rada Gminy kilka lat wcześniej podjęła uchwałę o przyznaniu dotacji na dofinansowanie budowy przydomowych indywidualnych stacji uzdatniania wody. Niestety, mieszkańcy nie zdecydowali się na inwestycje z przyczyn ekonomicznych oraz mając na uwadze dużą ryzykowność takiej budowy z powodu ciągłego obniżania się poziomu wody.
Władze gminy nie zgodziły się też na rozwiązanie proponowane przez mieszkańców, żeby wybudować dla przysiółka jedno zbiorcze ujęcie wody i zbiorczą stację uzdatniania wody.