Oszukana Wieś zaplanowała protest na granicy z Ukrainą. Henryk Kowalczyk komentuje
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Oszukana Wieś zaplanowała protest na granicy z Ukrainą. Henryk Kowalczyk komentuje

31.01.2023

Już dziś wiemy, że rolnicy będą protestować na przejściach granicznych z Ukrainą, jednak wicepremier już zapowiedział, że na ulicy rozmawiać z rolnikami nie zamierza. Na szczegóły dot. pomocy na rynku zbóż trzeba zaczekać, a rolnicy niedługo powinni ruszyć z nawozami na pola. Za co je kupią, jeśli nie upłynnili zbóż?

Echa kryzysu na polskim rynku zbóż nie cichną, ceny są bardzo niskie, a sprzedaż trudna. Wczoraj podczas Rady Ministrów dyskutowano o sytuacji na zbożowym rynku. Polska złoży propozycje, którym przyjrzy się Komisja Europejska. Jednak czy pomoc będzie satysfakcjonująca dla rolników? Tego jeszcze nie wiemy.

We wschodniej Polsce problemy ze sprzedażą zbóż i kukurydzy nasilają się, na co nie zamierzają zgadzać się tamtejsi rolnicy. Stowarzyszenie „Oszukana Wieś”, które tworzą rolnicy z Lubelszczyzny wraz z Zamojskim Towarzystwem Rolniczym organizują protest 2 lutego br. ( czwartek). Lokalizacja protestów jest już ustalona, blokady odbędą się bowiem blisko przejść granicznych m.in. w Medyce, Lubyczy Królewskiej, Okopach (dojazd do Dorohuska) i w m. Korczowa. Jednak to nie koniec, bo rolnicy zamierzają również zablokować terminal Złote Ziarno w Kijach. Możliwe, że protesty odbędą się także w innych miejscach w Polsce.  

Dlaczego rolnicy protestują?

- Przyczyną tego protestu, jest niekontrolowany napływ zbóż. Niekontrolowany tzn. niekontrolowana ilość a przede wszystkim jakość. Strona rządowa deklarowała utworzenie korytarza tranzytowego przez Polskę do portów i krajów trzecich, wysyłając zboże do głodujących krajów afrykańskich i bliskiego wschodu. O procederze przerzutu zbóż media i społeczeństwo są informowane w żenujący sposób – podkreślają organizatorzy protestu. Zaznaczyli również, że PiS szedł do wyborów z ustami pełnymi frazesów o ustroju rolnym, gdzie trwałym elementem miały być gospodarstwa rodzinne.

- Dzisiaj przy zalaniu zbożem naszego rynku rolnicy poczuli się oszukani i zdradzeni, a ich produkcja niepotrzebna. A przecież nasze produkty żywiły nie tylko cały kraj, ale były wielką chlubą eksportu, a na promocję polskiej zdrowej żywności społeczeństwo wyłożyło około dwa miliardy. Strona rządowa pozwalając na ten proceder liczyła na spadek cen w Polsce, a w konsekwencji obniżenia inflacji. Zamysł ten zawiódł, wystarczy wejść do sklepu, gdzie ceny pieczywa, oleju i innych produktów spożywczych nie spadły, ale za to ich jakość tak. Polska zaopatruje Ukrainę w paliwa, amunicję i inny sprzęt potrzebny do prowadzenia działań wojennych. Ukraina płaci w zbożu, jest to swoisty barter. Zboże to nie powinno rozregulowywać polskiego rynku, a być przetransportowywane do portu, i dalej do krajów afrykańskich, bliskiego wschodu i innych czekających na żywność. Takie były zapowiedzi, a rzeczywistość okazała się całkiem inna – podkreśla Stowarzyszenie „Oszukana Wieś”.

Ceny zbóż są bardzo niskie

Rolnicy podkreślili, że ceny 30 stycznia br. są znacznie niższe niż te, które są oferowane na giełdzie Matif. W polskim skupie pszenica kosztuje 950 zł/t na giełdzie 288 euro czyli 1353 zł/t, kukurydza sucha w skupie 940 zł/t, na giełdach 1320 zł/t.

- Jak widać różnice sięgają ok. 30%. Koszty produkcji w całej Europie są zbliżone. Przy tak drastycznej różnicy sprzedaży rolnik polski nie będzie w stanie odnowić bieżącej produkcji, co w konsekwencji doprowadzi do jej załamania. Zaobserwujemy wtedy sytuację jak w przypadku węgla, gdzie stawialiśmy na węgiel rosyjski i do czego to doprowadziło. Rolnictwo jest strategiczną częścią suwerennej gospodarki każdego kraju. W obecnych czasach wojna, to wojna gospodarek – zaznaczają rolnicy.

Organizatorzy protestu na przejściach granicznych uważają, że od ostatniego protestu w grudniu, zmieniło się jedynie to, że zboże staniało.

Czy będzie pomoc dla rolników i jaka?

Dzisiejszego ranka Henryk Kowalczyk, minister rolnictwa był gościem Radia Wnet. Przypomniał, że wczoraj w imieniu krajów graniczących z Ukrainą zawnioskował aby Komisja Europejska zajęła się tym problemem, dlatego, że jak powiedział „nie całe zboże, które przywożone jest z Ukrainy idzie dalej na eksport”.

- Nie są rozważane możliwości dot. zamknięcia granic i przywrócenia ceł. Decyzja obowiązuje do 6 czerwca br., jednak chcemy ten problem rozwiązywać już teraz – mówił na antenie Radia Wnet minister Kowalczyk. Zaznaczył również, że zaproponował różne formy pomocy m.in. przewóz i uszczelnienie tranzytu, skorzystanie z rezerwy kryzysowej, pomoc finansowa dla rolników i eksporterów. Wicepremier przypomniał, że na wszelkie działania pomocowe muszą wyrazić zgodę państwa członkowskie, a także Komisja Europejska. Jak na razie resort rolnictwa wymienia takie działania jak eliminacja zboża technicznego, dopłaty do przechowywania, dopłata do eksportu.

Za ceny odpowiadają giełdy światowe

Spadek cen zbóż w Polsce według wicepremiera Kowalczyka w największej mierze zależy od spadku cen zbóż na giełdach światowych, a zboże z Ukrainy wpływa na sytuację rynkową jedynie regionalnie.

- Ceny zbóż na rynkach światowych znacząco spadły. To jest ten problem, że firmy, które skupiły zboże w czasie żniw, teraz, żeby wyeksportować musiałyby już wprost do tego dołożyć. Apeluję o to, aby patrzeć na to, co realnie wpływa na ceny. Jeśli cena w Polsce istotnie odbiegałaby od giełd światowych, to rzeczywiście wiemy, że wpływa na nie zboże ukraińskie, ale ona nie jest istotnie mniejsza – mówił minister rolnictwa.

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Rolnik NIEprofesjonalny: ludzie chcą wszystko eko, ale jak wywożę obornik to wzywają policję

– Ciągle słyszmy o tym, że nie powinniśmy używać nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, i robić wszystko eko. Ale leżący na polu obornik ludziom śmierdzi i dzwonią z tego powodu na policję – podkreśla znany Youtuber - Rolnik NIEprofesjonalny. Doskonale wie o czym mówi, ponieważ i on sam musiał tłumaczyć się policji z wywożenia obornika. Wskazuje także na absurdalne przepisy, który mają być "eko", a uderzą w środowisko. Jakie zachowania wobec rolników najbardziej go irytują?

czytaj więcej

Oszukana Wieś: Minister rolnictwa zerwał porozumienie z rolnikami

  Według rolników zrzeszonych w organizacji Oszukana Wieś minister rolnictwa zerwał porozumienie z rolnikami. Jutro odbędzie się protest.

czytaj więcej
Aktualności

Czy Fundusz Ochrony Rolnictwa rzeczywiście pomoże rolnikom?

Pomysł powołania do życia Funduszu Ochrony Rolnictwa (FOR) nie jest nowy, ale dyskusja wokół niego odżyła, bowiem projekt trafił do Sejmu i zajęła się nim komisja rolnictwa. Podczas ostatniego posiedzenia założenia do projektu omawiał sam wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Co zatem o FOR sądzą rolnicy, politycy i przetwórcy?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)