Kontrole ferm zwierząt futerkowych nie potwierdzają poglądu opinii publicznej o niezachowanym dobrostanie zwierząt
– Wyniki wizyt weterynaryjnych dotyczących oceny dobrostanu zwierząt futerkowych w latach 2016–2021 pokazały, że stwierdzana jest mała liczba niezgodności z przepisami w tym zakresie. Mimo to panuje ogólny pogląd o licznych nieprawidłowościach na fermach zwierząt futerkowych – twierdzi Anna Hoffman z Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Jak wyjaśnia, w latach 2016–2018 skontrolowano każdego roku wszystkie zarejestrowane fermy. W kolejnych latach kontrole nie dotyczyły już 100% obiektów, ale było to pokłosie pandemii COVID-19, która utrudniała przeprowadzenie działań. Mimo wszystko odsetek ferm, w których stwierdzano nieprawidłowości związane z dobrostanem, był niewielki. Najczęściej wykrywane błędy i niedociągnięcia dotyczyły braku zabezpieczenia budynków przed dostępem innych zwierząt, niekompletnej ewidencji leczenia zwierząt, braku mat i środków dezynfekcyjnych w wystarczającej ilości, zachowania nieodpowiedniej czystości budynków, w których utrzymywane są zwierzęta. Dopiero w dalszej kolejności wskazywany był brak odpowiedniej opieki czy właściwych warunków utrzymania uwzględniających minimalne powierzchnie czy brak wystarczającego dostępu do wody. Zdarzało się, że odchody zwierząt oraz niezjedzone resztki pasz nie były usuwane tak często, aby uniknąć nieprzyjemnego zapachu.
- Organizacje broniące praw zwierząt najbardziej piętnują za nieprzestrzeganie dobrostanu fermy zwierząt futerkowych. Pytanie tylko, czy słusznie?