Żniwa 2022: rolnicy rozczarowani propozycją skupu zbóż przez państwo
W związku z dużym napływem ukraińskiego ziarna do Polski, resort rolnictwa przedstawił wczoraj plan skupu zbóż z tegorocznych zbiorów. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jednak wielu rolników jest rozczarowanych tymi propozycjami. Przede wszystkim zwracają uwagę na fakt, że możliwości skupowe Elewarra, który wchodzi w skład Krajowej Grupy Spożywczej są niewielkie. To, wraz z młynami, 360 tys. ton, czyli raptem 1 proc. wielkości zbiorów zbóż w Polsce.
- Naprawdę liczyłem na jakąś konkretną pomoc, a tymczasem to jest śmiech na sali. Przecież magazyny Elewarru są strasznie małe w porównaniu do potrzeb. Poza tym kto nam zagwarantuje, że pod koniec roku, kiedy będziemy chcieli oddać Elewatorrowi resztę zboża, ceny pszenicy będą takie jak na Matifie. A może ziarna z Ukrainy wjedzie jeszcze więcej i już całkiem zburzy równowagę rynkową. W konsekwencji my nie będziemy mieli czym pokryć wysokich kosztów produkcji i staniemy się bankrutami. Minister zamiast udawać, że coś robi, powinien wreszcie porządnie tupnąć na Unię, by pomogła wywieźć to zboże. Bo z Brukseli płyną tylko obiecanki, a polski chłop obrywa. Ja sam mam jeszcze pszenicę z ubiegłego roku i nie mam jej jak sprzedać – żali nam się pan Jacek, rolnik z okolic Parczewa (woj. lubelskie).