Kukurydza stała się drugą po pszenicy najważniejszą rośliną rolniczą w Polsce, z areałem 1,7 mln ha w 2021 r. Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że wkrótce powierzchnia ta się zwiększy, co może być konsekwencją sytuacji w Ukrainie, która była ważnym jej producentem oraz sankcji nałożonych na Rosję. Pojawiła się możliwość uruchomienia ugorów w ramach zazielenienia pod produkcję pasz, z wykorzystaniem do tego celu kukurydzy. Zatem nie tylko znaczenie i skala uprawy, ale także specyfika nowych obszarów pod zasiewy wymaga skutecznej walki ze szkodnikami wschodów.
Mit o bezproblemowej uprawie kukurydzy
Kukurydza jest często uważana za roślinę mało problemową w uprawie. Panuje pogląd, że wystarczy ją zasiać, nawozić i odchwaścić, a potem czekać cierpliwie na zbiór. Jednak praktyka pokazuje, że nie zawsze jest tak łatwo. Pomijając problemy z pogodą, niektóre gospodarstwa zaczyna coraz mocniej dotykać problem agrofagów.
Oprócz chwastów, które niezwalczane mogą zagłuszyć uprawę i doprowadzić do dużych strat plonu, coraz ważniejsze stają się choroby oraz szkodniki. Te ostatnie potrafią silnie uszkodzić rośliny lub spowodować ich wypadanie z obsady. Zwykle nie występują masowo w całym kraju, natomiast częściej groźne są regionalnie lub lokalnie. Nie zmienia to jednak faktu, że w celu skutecznej ochrony roślin należy prowadzić monitoring zagrożeń.