Po suszy trwającej przez tygodnie w wielu regionach kraju obfite opady deszczu przerywają żniwa. Eksperci ostrzegają, że trwające zbiory mogą być jednymi z najtrudniejszych dla wielu rolników. Składają się na to zaaplikowane bardzo drogo zakupione nawozy, drożejące koszty energii, a z drugiej strony spadające ceny notowań za plony rolników. Wszystkie te czynniki spędzają sen z powiek wielu rolnikom. Jak postępować, aby wynik ekonomiczny tegorocznej produkcji był jak najbardziej korzystny?
Nic na siłę
becnie większość plantacji w ogóle nie nadaje się do zbioru. Nie wymłócimy tak wilgotnego ziarna nawet gdybyśmy chcieli. Poza tym koszty suszenia przy tych cenach energii byłyby zabójcze. Trzeba spokojnie czekać, bo meteorolodzy przewidują poprawę pogody w drugiej części tygodnia.
Jeśli mamy wierzyć prognozie pogody to już niedługo mają nadejść dni bez opadów i ze znacznie wyższymi temperaturami. Spowalniający front daje szanse na to, że lepsza pogoda może się utrzymać przez większą liczbę dni.
Wielu rolników jest mocno zdenerwowanych i chce jak najszybciej przystąpić do zbiorów. Jednak jeśli utrzyma się pozytywny trend pogodowy walka z wysoką wilgotnością zbieranego ziarna nie będzie się opłacać. Trzeba pamiętać, że zbiór w wilgotnych warunkach do dużo większe obciążenie dla całego kombajnu i większe ryzyko wystąpienia awarii. Poza tym praca ciężkim kombajnem w nadmiernie uwilgotnionej glebie niekorzystnie odbije się na jej strukturze, co gleba może odczuwać nawet przez kilka lat. Poza tym koszty suszenia przy obecnych kosztach energii są bardzo wysokie. Szacunki wskazują, że dostrczajac do skupu ziarno o wilgotności 20% potrącenia mogą wynosić nawet 150 zł/t, a przy 17% „zaledwie” 80 – 90 zł/t.
Zbierając nadmienię uwilgotnione zboże przez kombajn przepuszczony tysiące litrów wody. W normalnych latach po jednorazowym opadzie często wystarcza jeden dzień na naturalne schnięcie łanu. Warunek jest taki, że pogoda musi być wietrzna, a temperatura musi przekraczać 20 stopni.
W obecnych warunkach czas schnięcia łanu może być nawet dwukrotnie dłuższy, wiąże się to z parowaniem wody z nadmiernie uwilgotnionej gleby. W przypadku pszenicy Durum parametry jakościowe głownie liczba opadania sią jeszcze w normie, ale trzeba się liczyć z tym, że potrącenia z tytułu zbyt wysokiej wilgotności mogą być tutaj jeszcze wyższe.