Osłabiony eksport do Chin i mniejsze zainteresowanie konsumentów mają duży wpływ na jednego z największych przetwórców mięsa w Europie. W związku z tym, że Danish Crown zamierza wzmocnić swoją konkurencyjność cenową musi ograniczyć koszty. Planuje zwolnić 150 pracowników i zaoszczędzić 50 mln euro rocznie. Mocno uderzy to w niemiecki rynek.
Wydajność ubojni trzody chlewnej w Essen (Dolna Saksonia) ma zostać zmniejszona o 40% do 1 maja 2023 r. Danish Crown jest w Niemczech na czwartym miejscu pod względem produkcji. W Danii zwolnionych będzie 100 pracowników. Firma szuka oszczędności w każdym dziale.
Niemiecki biznes pod presją
Duńska ubojnia jest zmuszona do podjęcia drastycznych środków ze względu na oszczędność kosztów, nowe inwestycje i umocnienie konkurencji na rynku.
- Należy podkreślić, że pozostajemy zaangażowani w naszą strategię Feeding the Future i inwestycje rozpoczęte między innymi w Wielkiej Brytanii. Dzięki obecnym zmianom chcemy wzmocnić podstawy nie tylko dla naszej bieżącej pracy na rzecz zrównoważonego rozwoju, ale także naszym celem jest znaczne zwiększenie wartości surowców naszych akcjonariuszy – mówi Jais Valeur, dyrektor generalny Danish Crown.
Informacja wstrząsnęła niemieckim przetwórstwem i rynkiem trzody, co nie pozostanie bez wpływu na tamtejsze ceny. Nie tylko Niemcy i Duńczycy będą mieli problem z nadpodażą, ale cały rynek europejski.
W Polsce będzie presja na ceny?
Niemcy i Dania to strategiczni partnerzy w wymianie handlowej dot. wieprzowiny i żywca. Importujemy z tych państw najwięcej surowca. Sytuacja nie pozostanie bez wpływu na rynek tuczników w Polsce.
- Zapowiadana redukcja liczby ubojów świń w firmie Danish Crown dotyczy Niemiec i Danii. W rezultacie na rynku tych krajów pozostanie więcej żywca rzeźnego do zagospodarowania przez inne zakłady. Będzie stwarzało presję na ceny skupu świń. Nadwyżka podaży żywca w Niemczech może być kierowana po niższych cenach do uboju w polskich rzeźniach. Będzie to działało w kierunku ograniczenia możliwości wzrostu cen skupu tuczników na polskim rynku – komentuje Aleksander Dargiewicz, prezes Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Polskie zakłady odwzorowują ceny żywca wieprzowego na niemieckiej giełdzie, stąd ryzyko spadku cen w krajowych skupach trzody.
Ceny tuczników
Oprac. dkol na podst. topagrar.com
Fot. archiwum