Mleczne stado zbudowane od zera
Karol Ratajczak przejął gospodarstwo po rodzicach w 2010 roku. Utrzymywane w nim wówczas krowy dawały w laktacji zaledwie ok. 3500 litrów mleka, tak więc budowanie mlecznego stada następca musiał zacząć praktycznie od zera. Jego podstawą stały się pozostawione w gospodarstwie najlepsze sztuki oraz zakup wysoko cielnych jałówek z polskich obór hodowlanych. Obecnie większość stada stanowią sztuki rasy hf, pozostałą mieszańce z rasą montbeliarde. Średnia roczna wydajność stada wynosi dziś 8300 l mleka od sztuki, a te precyzyjne dane hodowca podał na podstawie wyników oceny użytkowości mlecznej.
– Poziom wydajności nie jest może zbyt wysoki, ale mnie satysfakcjonuje szczególnie jeśli porównuję go z rokiem 2010 r., gdy przejmowałem gospodarstwo – informuje gospodarz, którego zdaniem niewygórowaną wydajność rekompensuje dłuższy okres użytkowania krowy.
– Średnia ilość laktacji, wynikająca z oceny użytkowości mlecznej, wynosi 6,5, a to bardzo doby wynik, zważywszy, że krowa zaczyna na siebie zarabiać dopiero od połowy drugiej laktacji. Oczywiście pod warunkiem, że nie pojawią się problemy zdrowotne – wyjaśnia hodowca.