Zużycie wody, energii i środków do dippingu, a więc koszty bieżące, bardzo różnią się między gospodarstwami. Wiele zależy od pracy robotów udojowych. Jak zatem zminimalizować codzienne wydatki?
- Ustalić rutynowe prace konserwacyjne.
- Kontrolować ustawienia czyszczenia.
- Kontrolować zużycie środków do dippingu.
Rutynowy przegląd robotów udojowych
Dla każdego robota producent przewidział określone procedury konserwacji i kontroli. Należy przestrzegać zalecanych terminów, wprowadzić je jako coś rutynowego i normalnego. Sprzęt jeszcze nie jest zepsuty, a już wyciek z kompresora może zwiększyć zużycie prądu o 1/3! Jeśli zostanie to odkryte po paru miesiącach, przez ten czas koszty sporo urosną.
Należy zatem ustanowić na każdy dzień/tydzień pracy stałe, rutynowe czynności. Codziennie warto sprawdzić czy wszystko jest szczelne (rada: w godzinach porannych dokładnie przysłuchiwać się pracy urządzenia – często problemy są słyszalne). Raz w tygodniu, w ustalonym dniu, zapisywać wskazania liczników energii elektrycznej i wody oraz sprawdzać poziom oleju w pompie próżniowej. Większe prace – takie jak czyszczenie żeberek chłodzących – prowadzić raz na kwartał, najlepiej w tym samym czasie co serwis techniczny (zredukowane czasy przestoju). Porad, jakie punkty kontrolne są ważne, może też udzielić serwisant. Przed niektórymi najważniejszymi „pochłaniaczami” energii (chłodzenie, przygotowanie ciepłej wody, dojenie) można zainstalować oddzielne liczniki prądu – w ten sposób łatwiej można zauważyć wszelkie odchylenia od normy.