Odpowiedź eksperta: Masowe wystąpienie zgnilizny twardzikowej powoduje, że do gleby dostaje się dużo przetrwalników sprawcy choroby. Wiosną wyrastają z nich apotecja (na zdjęciu), na których tworzą się zarodniki workowe. Mają one zdolność do dalekiego rozprzestrzeniania z wiatrem.
Czytaj także: Dobrać dobry międzyplon. Czego unikać i jaki wybrać termin siewu
Mimo to na polu, gdzie są przetrwalniki ryzyko choroby jest większe, choćby z tego względu, że patogen atakuje także przez glebę, z grzybnią wyrastająca z tych przetrwalników. Co ważne, grzyb ten atakuje ponad 200 gatunków roślin dwuliściennych i trudno znaleźć gatunek następczy, nieporażany inny niż zboża i kukurydza.
Dlatego warto pokusić się o uprawę na takim polu gatunku, przed którego siewem można zastosować preparat mikrobiologiczny rozkładający przetrwalniki. Obecnie mamy do dyspozycji następujące mikroorganizmy: Bacillus amyloliquefaciens szczep MBI600, B. amyloliquefaciens szczep QST 713, B. amyloliquefaciens subsp. plantarum szczep D747, Coniothyrium minitans, Pythium oligandrum i Trichoderma asperellum szczep T34. Są one zawarte w preparatach zarejestrowanych jako środki ochrony roślin, a ponadto niektóre też w produktach biobójczych. Stosuje się je przed siewem różnych upraw, np. rzepaku, słonecznika, soi, warzyw i roślin ozdobnych, a nawet na trawnikach.