Niekoniecznie. Jednak trzeba mieć świadomość, że ich skutki, zwłaszcza jeśli stosujący diety nie podlegają ścisłej kontroli lekarskiej, mogą przynieść więcej strat niż korzyści.
Przez większość z 24 mln lat ewolucji człekokształtni przodkowie ludzi byli prawie wyłącznie wegetarianami. Okazjonalnie spożywali owady i larwy. Człowiek współczesny, podobnie jak jego przodkowie, posiada istotne cechy, które różnią go od zwierząt mięsożernych. To chociażby szerokie i płaskie zęby oraz bardziej ruchome żuchwy, co sprzyja żuciu ziaren i nasion, w przeciwieństwie do ostrych zębów i ruchów żuchwy w osi pionowej u mięsożerców. Zwierzęta mięsożerne mają też krótsze jelita, które umożliwiają szybką eliminację toksyn, w przeciwieństwie do ludzi i innych zwierząt głównie roślinożernych, które mają długie jelita, umożliwiające dłuższe procesy trawienia, fermentacji i wchłaniania. Być może z powodów związanych z przetrwaniem, samoobroną i ochroną terytorium człekokształtne zaczęły polować na inne gatunki, co doprowadziło do wprowadzenia mięsa do diety przedstawicieli Homo erectus – człowieka wyprostowanego, uważanych za pierwszych myśliwych. Zdolność ludzi do przetrwania dzięki różnym rodzajom pożywienia była istotnym czynnikiem w naszej ewolucji, który pozwolił naszemu gatunkowi, Homo sapiens sapiens, czyli człowiekowi myślącemu, przystosować się do najróżniejszych warunków i rozprzestrzenić po całej planecie.