Pomimo krótkotrwałego wzrostu notowań pszenicy w okresie świąteczno-noworocznym na światowych giełdach wywołanego atakami zimy w USA, ceny w kraju są mocno odporne na zmiany. Ceny pszenicy na Matifie w grudniowym szczycie (27.12.22 r.) wzrosły do ponad 315 €/t jednak te podwyżki już możemy uznać za precedens, bo zaledwie parę dni po rozpoczęciu nowego roku pszenica jest znów wyceniana poniżej 300 euro, w środę (4.01.2023 r.)na zamknięciu giełdy kosztuje 299 €/t. Wzrosty cen powstrzymuje trudna sytuacja w międzynarodowym handlu.
Rekordowe zbiory w Rosji i rosną zapasy
Jak poinformowało z swoim podsumowaniu roku rosyjskie biuro statystyczne Rossat według jego wstępnych szacunków w 2022 roku Rosja zebrała 150,7 mln ton zbóż, co oznacza 24-proc. wzrost w porównaniu do roku ubiegłego. W tym 105,7 mln t pszenicy, 24,6 mln t jęczmienia i 13,9 mln t kukurydzy na ziarno.
Na 1 grudnia 2022 r. zapasy zbóż w Federacji Rosyjskiej wyniosły 39,4 mln t, co oznacza wzrost o 34% w porównaniu z danymi z tego samego dnia w 2021 r. Zapasy pszenicy wyniosły 25,6 mln ton, co oznacza wzrost aż o 52%. Takie ilości powodują zwiększone ciśnienie na eksport, a rynek zaczyna się nieco przymykać.
Ukraińskie żniwa w toku, eksport o 10 mln t mniejszy
Według stanu na 30 grudnia 2022 r. Ministerstwo Polityki Rolnej Ukrainy, ukraińscy rolnicy zbierali zboża i strączkowe z 92% planowanej, wynoszącej 10,6 mln ha powierzchni. Wielkość produkcji wyniosła łącznie 48,8 mln t.
Wciąż jeszcze zbierają opóźnioną mocno kukurydzę, tu zaawansowanie zbiorów wynosiło 78% i z 3,3 mln ha zebrano dotychczas 21,4 mln t.
W tym sezonie do 31 grudnia 2022 r. zbóż i roślin strączkowych łącznie Ukraina wyeksportowała 22,6 mln t. W analogicznym okresie ubiegłego roku eksport wyniósł 32,2 mln t.
W ciągu 150 dni funkcjonowania „korytarza zbożowego” z ukraińskich portów wypłynęło 605 statków. Łącznie przez „korytarz zbożowy” wyekspediowano z Ukrainy 15,9 mln t produktów rolnych. W tym 4,7 mln t, pszenicy i 7 mln t kukurydzy.
Według APK-Inform ceny ukraińskiej kukurydzy w grudniu rosły, bo wspierała je ograniczona podaż kukurydzy od rolników, którzy oczekiwali na wyższe poziomy i stabilne zakupy ze strony handlowców. Umiarkowany popyt ze strony przetwórców ograniczył rozwój wzrostowego trendu cenowego. W ostatnim miesiącu 2022 r. ceny ofertowe kukurydzy wzrosły o 200-300 hrywien/t, do 5100–6500 hrywien/t CPT–port (612-780 zł/t).
Brak ubezpieczeń
Ważnym zdarzeniem niosącym spore konsekwencje dla eksportu zbóż w rozpoczynającym się nowym roku jest wycofanie się ubezpieczycieli i firm reasekuracyjnych z ubezpieczenia statków od ryzyka wojny w Rosji, Ukrainie i Białorusi. Zdaniem ekspertów może to spowodować, że dostępność statków operujących w Basenie Morza Czarnego będzie ograniczona, a niektóre jednostki będą pływać bez ubezpieczenia, co może znacząco podwyższyć koszty frachtu morskiego.
Rynek krajowy pod wpływem ograniczonych możliwości
Jak informują eksporterzy coraz trudniej jest wcisnąć na międzynarodowym rynku polskie zboże. Za pszenicę 12,5% białka można otrzymać max. stawki Matif plus 10 €, już po fobingu, co sprowadza sam handel do poziomów z Matifu. – Dotychczas można było jeszcze na Niemcy sprzedać pszenicę 13,5% białka, wożąc ją mniejszymi statkami, a Niemcy dosypywali swoją słabszą, mieszając ją i popychali towar gdzieś dalej. Teraz i o to jest trudno – mówi przedstawiciel eksportera operującego w porcie.
Dlatego eksporterzy za pszenicę 12,5% białka płacą 1410 zł/t, pszenica 13,5% jest po 1450 zł/t, a 14% po 1520 zł/t.
Wszystko to powoduje ograniczony do minimum handel wewnątrz kraju. Handlowcy pszenicę konsumpcyjna kupują po 1200–1370 zł/t, tylko niektórzy młynarze oferują 1400 zł/t. Od świąt pszenica potaniała średnio o 10 zł/t.
Rolnicy na te ceny reagują bardzo różnie, choć krótki tydzień nie zachęca do podejmowania strategicznych decyzji. – Są rolnicy dzwonią i po usłyszeniu ceny dziękują za rozmowę, a są tacy, którzy już dłużej się nie zastanawiają i oddzwaniają za chwilę i potwierdzają kontrakty – mówi przedstawiciel młyna w Polsce południowej.
– Rolnicy mają pełne magazyny, a do tego połowa z nich płaci jeszcze za składowanie w magazynach obcych, a ceny spadają i niedługo już do wiosennego szczytu podażowego – słyszymy od innego handlowca.
Pszenica paszowa zaliczyła 20-złotowy spadek cen, o czym zdecydował zapchany rynek. Tutaj krajowe ceny wynoszą 1160–1350 zł/t.
Punkty skupu też są w kropce, bo każdy ze skupujących ma mniejszą lub większą partię drogo kupionej wcześniej pszenicy, a tej nawet nie ma gdzie sprzedać. – Polski rynek coraz bardziej uniezależnia się od Matifu. Cena to jedno, ale teraz ważne jest żeby było gdzie sprzedać – mówi skupujący z Polski centralnej. – Może dlatego handel zaczyna się trochę rozkręcać, bo co dzień okoliczni rolnicy przywożą choć po kilkanaście ton – dodaje.
Podobne obniżki mamy na pszenżycie, które jest skupowane w kraju po 1050–1220 zł/t, a w portach pszenżyto jest po 1170 zł/t.
Nieco mniejszy potencjał spadkowy, ze względu na wcześniejsze tąpnięcie ma żyto. W portach żyto konsumpcyjne jest skupowane po 1120 zł/t, a paszowe po 1070 zł/t. W kraju zaczynają się coraz częściej pojawiać dziewiątki z przodu, ale najczęściej żyto kupowane jest po 1000–1050 zł/t, 1100 jest prawdziwą rzadkością.
Jęczmień od świąt potaniał najbardziej, średnie stawki pospadały o 25 zł/t, ale rozkład proponowanych cen jest ogromny od 990–1230 zł/t. Na rynek wracają jednak kaszarnicy ze stawkami 1300 zł/t.
Kukurydza jest negatywnym bohaterem ostatnich miesięcy. Raz, że dostawy tańszego towaru z Ukrainy spowodowały dramatyczne spadki cen krajowych, jeszcze w trakcie żniw, a dwa bo został kompletnie nią zapchany rynek paszowy, co odbiło się na cenach pozostałych zbóż i spowodowało także spadek cen zbóż konsumpcyjnych. W portach kukurydza na eksport potaniała do 1240–1250 zł/t, a na krajowym rynku skupuje się ją po 1050–1200 zł/t.
Niestety na wschodzie kraju znajduje się jeszcze trochę kukurydzy w polu, dlatego punkt skupu na Lubelszczyźnie otwiera się na nowo na mokrą kukurydzę, oferując już tylko 630 zł/t za 30% wilgotności.
Owies też trochę potaniał, choć tutaj wciąż można go sprzedać także we wcześniejszych wyższych cenach, bo jest kupowany zarówno po 900zł/t, jak i po 1050–1180 zł/t. Konsumpcyjny owies nadal jest po 1300 zł/t.