Ceny zbóż: nie wszędzie martwy sezon
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Ceny zbóż: nie wszędzie martwy sezon

13.01.2023

Rynek zbożowy jak nie reagował podażą w pierwszej połowie sezonu, tak i po starcie nowego roku nie bardzo jest skłonny do większego ruchu. Tylko niektóre skupy mówią, że zaczynają się pojawiać ciągniki z dostawami od rolników.

Od wielu skupujących słyszymy o tym, że ani wcześniejsze zdecydowanie wyższe ceny, ani obecne już trwające przecież ponad miesiąc obniżki nie uruchomiły u wciąż posiadających duże zapasy zbóż zgromadzonych w swych magazynach żadnej refleksji i handel wciąż jest niemal zerowy.

– Od wielu lat prowadzę swoją zeszytową dokumentację i zwykle układało się to bardzo podobnie, a w tym roku na skupie nie pojawiła się jeszcze połowa z okolicznych rolników – mówi doświadczony skupujący. – Nie tylko u nas wszystkie w okolicy skupy stoją. Ja nie narzekam, bo blokada jest nie tylko na skupie, ale także w handlu, gdzie ani kilograma towaru wcisnąć się nie da – zaraz dodaje.

– Szacujemy, że w magazynach firm handlowych i gospodarstw pozostaje jeszcze ok. 70% zbóż zebranych w czasie ubiegłorocznych żniw. Ciekawe co ci ludzie, co mają pełne magazyny myślą. Przecież za chwilę czeka nas tradycyjny wiosenny szczyt podażowy. Przecież ceny wtedy nie będą rosły – przekonuje przedstawiciel firmy eksportującej zboża.

Nie wszyscy jednak narzekają na brak dostaw, w punktach skupu obsługujących mniejszego rolnika zaczyna się pojawiać coraz więcej dostaw.
– Dzwonią z pytaniem o cenę, narzekają, ale przywożą. Jak wchodzę już na skup rzędu kilkudziesięciu ton na dzień, to już nie marudzę. Tylko martwię się co z tym zbożem zrobię, bo ze sprzedażą jest niesamowicie ciężko – mówi prowadzący nieduży lokalny skup. – Może być tak, że ci co dziś narzekają na ceny, ale zrezygnowani sprzedają, za parę tygodni poczują się wygranymi – dodaje.

Rzeczywiście chcąc dziś spiąć jakąś transakcję trzeba się mocno napracować. – Nie jest tak, że niczego nie można sprzedać. Trzeba się trochę nadzwonić, czasem najeździć i jakich handel się zrobi, ale o większych ilościach na razie możemy zapomnieć – mówi doświadczony handlowiec.

Notowania pszenicy na Matifie w pierwszym pełnym tygodniu nowego roku mocno się skorygowały w czwartek (12.01.2023 r.) na zamknięciu giełdy pszenica w kontraktach na marzec kosztuje 291,25 €/t, a więc prawie 10 euro taniej niż przed tygodniem.

W ślad za giełdowymi obniżkami spadają także ceny pszenicy zarówno w portach, jak i krajowym obrocie. Eksporterzy za pszenicę 12,5% płacą już poniżej 1400 zł/t, proponując 1380 zł/t. Pszenica z zawartością 13,5% białka kosztuje 1430 zł/t a „czternastka” zjechała poniżej 1500 zł/t i jest na eksport kupowana po 1480 zł/t.

Niestety kolejne spadki dotyczą skupów wewnątrz kraju, tutaj pszenica konsumpcyjna potaniała o 35 zł w ciągu tygodnia, a elewatory płacą 1200–1400 zł/t. Pszenica paszowa nieco mniej obniżyła ceny, ale oferowane 1100–1350 zł/t dalekie jest od marzeń rolników, którzy licznie swoje zboże zatrzymali w magazynach.

– Z ofert brokerów w Niemczech poznikały wszystkie pozycje z pszenicą paszową i kukurydzą, nie ma już nawet tych, które jeszcze niedawno wydawały się mało atrakcyjne – mówi eksporter pracujący na ścianie zachodniej.

Pszenżyto, które wydawało się wcześniej dość odporne na obniżki, niestety też potaniało, a spadek średniej ceny sięga 16 zł/t. W skupach pszenżyto jest skupowane 1050–1225 zł/t. Najdrożej jest na zachodzie i północy kraju, oraz w firmach paszowych. W portach pszenżyto jest już tylko po 1180 zł/t

Żyto niestety dalej dołuje i coraz częściej widzimy ceny z pogranicza 900 i 1000 zł/t. Chociaż jeszcze na razie rozkład cen jest szerszy 900–1100 zł/t, to te wyższe ceny dotyczą wyłącznie żyta konsumpcyjnego. Ten asortyment jakościowy w portach kosztuje 1060 zł/t, a żyto paszowe na eksport jest po 1040 zł/t.

Najsilniej obniżkom opiera się obecnie jęczmień, ale i ten z powodu mniejszego popytu potaniał. Średnio w ciemno można obstawiać 1100 zł/t jęczmienia paszowego, ale zobaczymy w cennikach 990  zł/t, jak i 1230 zł/t. Sprzedając gruby jęczmień do produkcji kaszy można za niego otrzymać 1300 zł/t.

Kukurydza, która mocno dostała po kościach już w poprzednich tygodniach, w tym potaniała już tylko nieznacznie. Ale 1000–1220 zł/t, co to za ceny, aż łza się w oku kręci jak przypomnimy sobie co z krajowym rynkiem zrobił ogromny import. Porty za kukurydzę płacą 1250 zł/t, więc cały krajowy rynek zbożowy poleciał  także do dołu, choć trzeba oddać sprawiedliwość, że tak stało się nie tylko za sprawą ukraińskiego zboża. Pospadały także mocno giełdy, a duże ilości zgromadzone w magazynach gospodarstw są tylko katalizatorem do jeszcze większych zakusów na obniżki, bo przetwórcy w takiej sytuacji czują się pewni swego.

– Nie wiem co musiało by się wydarzyć, żeby ceny wzrosły. Może, gdyby teraz nadeszły mrozy i wymroziło duże powierzchnie, ale wówczas przecież to właśnie rolnicy straciliby najwięcej. Ostatnio pogoda wiele razy płatała psikusa, gdyby w kwietniu pojawiła się susza, to może w maju, czerwcu ceny by wzrosły. Ale czekanie na takie zdarzenia w obecnej sytuacji jest porównywalne z szaleństwem hazardzisty – przekonuje mnie znajomy handlowiec.

Ciekawe obserwacja dotyczą także owsa, paszowy troszkę potaniał, ale i tak możemy znaleźć wciąż oferty po 1100–1150 zł/t. Te ceny są przecież często wyższe od żyta, jęczmienia i pszenżyta w niektórych skupach. Konsumpcyjnego owsa ostatnio się trochę na rynku pojawiło, dlatego młyny obniżyły cenę do 1200–1240 zł/t.

Aktualny komentarz naszego eksperta przeczytasz tutaj!

CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ W www.topagrar.pl
r e k l a m a

Kto zarobił na wzroście cen nawozów i gdzie trafia ukraińskie zboże? NIK to sprawdzi

23.10.2022

Na podstawie wniosku KRIR - Najwyższa Izba Kontroli będzie kontrolować polski rynek rolny. NIK ma sprawdzić czy wysokie ceny nawozów mają swoje odzwierciedlenie w kosztach produkcji, czy ktoś zarobił na rolnikach oraz co się dzieje ze zbożem i rzepakiem z Ukrainy, który trafia do Polski.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli uwzględnił wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych i zajmie się dwoma tematami, które w ostatnim czasie mają ogromny wpływ na rynki rolne w Polsce: wysokie ceny nawozów oraz to jak ceny ziarna importowanego z Ukrainy wpływają na ceny zbóż w Polsce. 

Import zboża z Ukrainy wpływa na ceny zboża w Polsce - w jaki sposób?

Wiktor Szmulewicz, prezes samorządu rolniczego w swoim piśmie do szefa NIK zwraca uwagę na spadek cen zbóż w Polsce w ostatnim czasie, co znacznie pogarsza sytuację polskich rolników, ponieważ w tym roku znacznie wzrosły im koszty produkcji zbóż. Izby rolnicze chcą, aby kontrolerzy NIK sprawdzili w jakim stopniu wpływ na to miało otwarcie polskiej i unijnej granicy na ziarno z Ukrainy. 

– Rozumiemy trudną sytuację rolników ukraińskich, ale pomoc dla tych producentów nie może odbywać się kosztem polskich rolników, którzy z powodu niskich cen i braku możliwości sprzedaży zapasów mogą być zagrożeni upadkiem gospodarstw, tym bardziej, że wkrótce będą żniwa – napisał Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR.

Obawom szefa samorządu rolniczego wtórują także przedstawiciele Lubelskiej Izby Rolniczej. W ich opinii, to głównie rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia w największym stopniu ponoszą konsekwencję napływu zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy. Z tego powodu zarząd LIR chciałby dowiedzieć się jaka jest rzeczywista skala importu ziarna z Ukrainy i ile tego zboża zostaje w Polsce. Lubelscy rolnicy chcą także poznać listę podmiotów gospodarczych importujących te surowce na terytorium Polski. Według przedstawiciele LIR pozwoli, to lepiej zarządzać tym ryzykiem oraz podjąć odpowiednie kroki w przyszłości.

Przedstawiciele Krajowej Rady Izb rolniczych poprosili Mariana Banasia, prezesa NIK, aby ta instytucja zbadała:

  • czy zboże importowane z Ukrainy jest w Polsce tylko tranzytem i trafia ostatecznie do kolejnych państw czy część z tego ziarna zostaje w polskich magazynach? 
  • które zboże w polskich portach jest ładowane w pierwszej kolejności: ukraińskie czy polskie, a jeżeli to ziarno zza wschodniej granicy ma priorytet, to czy przez to polskie zboże nie może być eksportowane ze względu na ograniczone możliwości przeładunkowe?
  • czy ziarno ukraińskie spełnia polskie i unijne wymogi fitosanitarne?
CZYTAJ ARTYKUŁ
r e k l a m a

Czy działka nabyta po ślubie wlicza się do wspólnoty majątkowej małżeńskiej?

21.10.2022

Chciałabym zakupić działkę do majątku odrębnego, a potem przekazać ją synowi z pierwszego małżeństwa. Czy jest to możliwe, skoro mam wspólność majątkową małżeńską od ponad 20 lat? Jakie składniki wchodzą w skład majątku odrębnego małżonków?

Czym jest małżeńska wspólność majątkowa?

Artykuł 31 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego określa, że z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

Majątek osobisty każdego z małżonków - czyli jaki?

Z kolei według art. 33 k.r.o., do majątku osobistego każdego z małżonków należą m.in.: przedmioty majątkowe nabyte przed powstaniem wspólności ustawowej oraz nabyte przez dziedziczenie, zapis lub darowiznę (chyba że spadkodawca lub darczyńca inaczej postanowił). Należą do niego też te służące wyłącznie do zaspokajania osobistych potrzeb jednego z małżonków. Majątkiem osobistym są również prawa niezbywalne, które mogą przysługiwać tylko jednej osobie, oraz przedmioty majątkowe uzyskane z tytułu nagrody za osobiste osiągnięcia jednego z małżonków. Do majątku osobistego wlicza się ponadto przedmioty uzyskane z tytułu odszkodowania za uszkodzenie ciała lub wywołanie rozstroju zdrowia albo z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Istotne jest źródło finansowania

W skład majątku odrębnego wchodzą także przedmioty majątkowe nabyte w zamian za składniki majątku osobistego, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej. Przykładowo, gdyby przed wstąpieniem w związek małżeński była Pani właścicielką lokalu, a potem go sprzedała i z tych pieniędzy zakupiła działkę budowlaną, wtedy należy podać te informacje w akcie notarialnym, że pieniądze na zakup działki pochodzą ze sprzedaży lokalu, który był własnością osobistą.

Reasumując: to, czy może Pani nabyć działkę budowlaną do majątku osobistego, zależy głównie od źródła jej finansowania.

dr hab. Aneta Suchoń, prof. UAM
fot. M. Czubak

CZYTAJ ARTYKUŁ

Poddzierżawy - dla kogo? Ilu rolników korzysta?

20.10.2022

Od 2017 roku Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa poddzierżawił jedynie 5 tys. ha gruntów W jakich sytuacjach rolnik może liczyć na zgodę KOWR na poddzierżawienie gruntów od dzierżawcy?

Poddzierżawianie gruntów wzbudza w ostatnim czasie wiele emocji. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiła resort rolnictwa opozycja. - Od początku września biura poselskie są wręcz zasypywane informacjami i pytaniami od małopolskich (ale nie tylko) rolników odnośnie do bulwersującej sprawy poddzierżawy 141 ha gruntów rolnych we wsi Kępie pod Miechowem w Małopolsce przez rodzinę (brata) Norberta Kaczmarczyka, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Oburzenie rolników wzbudza zarówno opisany przez portal WP.pl tryb przystąpienia do umowy poddzierżawy członków rodziny wiceministra, jej podpisanie (zatwierdzenie wniosku przez samego ówczesnego dyrektora generalnego KOWR), wysokość czynszu dzierżawnego poddzierżawy, a w szczególności fakt, że powierzchnia całkowita poddzierżawionych nieruchomości dla jednego użytkownika (rolnikowi niespokrewnionemu z dotychczasowym dzierżawcą, prowadzącemu gospodarstwo na odległość, spoza danej gminy/gmin graniczących – nieposiadającemu gruntów rolnych w gminie, gdzie znajduje się nieruchomość, lub w gminie sąsiedniej, o powierzchni powyżej 100 ha) to aż 141 ha – napisała w interpelacji Dorota Niedziela oraz Kazimierz Plocke z Platformy Obywatelskiej, którzy zadali szereg pytań dotyczących praktyki związanej z poddzierżawianiem gruntów.

CZYTAJ ARTYKUŁ

Przeczytaj także

Raporty USDA

Raport USDA: pszenny optymizm, przesłonięty kukurydzianym pesymizmem

Pierwszy w nowym roku raport podażowo popytowy publikowany przez Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych Ameryki przynosi nieco ożywienia w danych dotyczących pszenicy. Ten animusz gaszą jednak kolejne negatywne prognozy dotyczące kukurydzy.

czytaj więcej
Ceny rzepaku

Rynek rzepaku: ceny w dół, a oczekiwania wręcz kosmiczne

Rolnicy posiadający jeszcze rzepak  są tak skołowani, cotygodniowymi ruchami cen na rzepakowym rynku, że nie bardzo wiedzą co o tym myśleć. Dla przetwórców ich oczekiwania cenowe wydają się wręcz kosmiczne.

czytaj więcej
Ceny zbóż

Ceny zbóż: kukurydza na ukończeniu, ale tempo zbiorów limitują suszarnie

W UE kukurydzy ma być mniej, a jakie są prognozy dla Polski? W wielu rejonach kraju kukurydziane zbiory są na ukończeniu, jednak tam gdzie żniwa są w pełni, w okolicznych punktach skupu tempo dostaw limituje dostęp do suszarni.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)