Na rynku sojowym, który w oczekiwaniu na raport USDA był w mocnym trendzie rosnącym, teraz zapanowała stabilizacja. Uspokoiło się także na rynku ropy, bo huragan Delta okazał się nie tak groźny, a wydobycie ma wzrosnąć, gdyż Libia otwiera kolejne wielkie pole naftowe.
Przed dużymi spadkami cen na realnym rynku ratuje nas słabnąca złotówka. Krajowa waluta osłabiła się w ślad za informacją o wprowadzeniu kolejnych obostrzeń związanych z pandemią. Uczestnicy rynków walutowych obawiają się bowiem, że ograniczenia w gastronomii, oświacie i kulturze bedą tylko wstępem do zamknięcia także innych działów polskiej gospodarki. Kurs złotego wynosi już 4,55 zł/euro.
Firmy handlowe nieco urealniły swoje ceny i najczęściej deklarują, że rzepak kupią po 1650–1700 zł/t.
Zakłady tłuszczowe podniosły nieznacznie swoje ceny skupu. Najwięksi, powoli kończą zakupy na ten rok kalendarzowy. Inni zwożą towar z magazynów zewnętrznych i hamują większe podwyżki cen w swoim skupie. Mamy już październik, więc nikogo nie dziwią oferty z dostawami na listopad i grudzień. Spokojny rynek pracuje obecnie jak silnik na luzie. Mało jest zawieranych transakcji.
Aktualne ceny skupu w zakładach tłuszczowych wynoszą:
- ZT Kruszwica dostawy na luty – 1830 zł/t (zaolejenie 42%)
Brzeg dostawy na listopad – 1800 zł/t
- ADM Szamotuły dostawy na listopad – 1755 zł/t
Czernin dostawy na grudzień – 1745 zł/t