Światowy rynek zbóż, paliw i nawozów zareagował bardzo nerwowo na sytuację związaną z wojną na Ukrainie. Ceny nawozów na światowych giełdach poszybowały w górę, jednak nie sposób się temu nie dziwić, bowiem Białoruś i Rosja odpowiadała za 20% światowych dostaw nawozów i komponentów do ich wytwarzania. Warto zdawać sobie sprawę, z tego, że na polski rynek z Białorusi przyjeżdżało 14% nawozów, a z Rosji 27%! To w sumie ponad 40% polskich dostaw tych surowców produkcyjnych.
Wiadomo, że ceny nawozów (już i tak koszmarnie wysokie) wraz z podwyżką cen paliw, energii i gazu pójdą w górę. Ale dzisiejszego poranka krążący w mediach społecznościowych cennik Anwilu przyprawił niejednego rolnika o ból głowy. Mocznik w ostatnich dniach na giełdzie amerykańskiej wzrósł o 200 dolarów za tonę!
Anwil podał cennik, który ma obowiązywać od 11 marca, a z kolei na stronie AgroChem Puławy pojawił się komunikat "Uprzejmie informujemy, że cenniki umieszczone zostaną na stronie w terminie 11-14.03.2022. Do tego czasu zapraszamy do kontaktu z działem Telesprzedaż, który udzieli Państwu odpowiedzi na temat aktualnych cen nawozów." Niestety nie zwiastuje to nic dobrego...