Ceny bydła – zastój na krajowym rynku, we Włoszech dramat
Sytuacja w zakładach jest mocno napięta, magazyny są zapełnione. Wiele punktów skupu wstrzymuje pracę na najbliższy tydzień.
Rolnicy wstrzymują się ze sprzedażą żywca, a kilka zakładów też czasowo ograniczyło przyjmowanie bydła (skup czynny dwa razy w tygodniu lub wcale), nawet gdyby ktoś chciał je sprzedać, to nie bardzo jest taka możliwość.
Magazyny powoli się zapełniają, nadwyżki są mrożone. Największe problemy mają zakłady, które współpracowały z hurtowniami, które dystrybuowały mięso do sektora HORECA zarówno w Polsce i za granicą. W tym sektorze niestety handel stoi, nie działają restauracje, stołówki pracownicze i fast foody.
Z kolei w Niemczech w skali tygodniowej obserwowane są znaczne obniżki, za byki w klasie R zakłady płacą 4,1% mniej niż w poprzednim tygodniu, za jałówki nawet 9% mniej, a za krowy około 6%. We Włoszech ceny byków w klasie R spadły aż o 22%, a ceny skupu krów o 20%. We Francji spadki nie są tak duże jak w Niemczech czy Włoszech, bo około 2%. Hiszpanie i Brytyjczycy też obniżają ceny o około 2-4% w przypadku wszystkich grup.