Niestety obniżki są wszechobecne, w który raport nie zajrzymy tam jak wół, widnieją spadki. Obniżki co prawda nie są duże, ale niestety od dłuższego czasu systematyczne. Obecnie w UE za byki w klasie R średnio rolnicy otrzymują 4,71 euro za kg, to przy dzisiejszym kursie walutowym 20,9 zł/kg.
Z raportu Meat Market Observatory wynika, że polscy rolnicy tydzień temu uzyskiwali średnio 4,64 euro za kg (20,54 zł/kg). Cena co prawda niższa od średniej unijnej o 36 gr, ale nie zachęca to nadal importerów do większych zamówień. Europejskie magazyny podobno nadal są pełne, bo takie informacje dostają polscy przetwórcy. Kartą przetargową byłaby dalsza obniżka cen, ale to niewiele pomoże, bo spośród wszystkich krajów Wspólnoty, aż 13 ma znacznie niższe ceny niż w Polsce. To tam importerzy zaopatrują się w surowiec, który mogą również taniej sprzedać w sklepach czy restauracjach. Konsumenci latem zawsze spożywają mniej mięsa, ale teraz prawie wcale go nie ubywa. Z pewnością jednym z powodów także jest jej cena. Dopóki europejskie magazyny są zapchane wołowiną z krajów południowych, gdzie wystąpiła dotkliwa susza, która wymusiła brakowanie stad, polscy przetwórcy muszą uzbroić się w cierpliwość.
Stabilna sytuacja jest w Niemczech, bo z giełdy VEZG wynika, że nie ma dużych wahań cenowych. Obecnie za byki i jałówki w wbc rolnicy otrzymują 4,5 euro/kg, to w przeliczeniu na polską walutę 19,97 zł/kg. Niestety w Polsce stawki są już niższe o prawie 1 zł...
- W ostatnich miesiącach doszło do nieznacznego spadku cen skupu na unijnym rynku bydła. Przyczyną obniżenia cen jest osłabienie popytu na wołowinę w warunkach obniżenia siły nabywczej gospodarstw domowych oraz malejąca presja kosztowa. Tempo odbudowy produkcji wołowiny w UE, mimo jej rekordowej opłacalności, jest wolniejsze od naszych oczekiwań. W kolejnych kwartałach powinno ono przyspieszyć wspierane przez większą podaż krów z sektora mleczarskiego, gdzie spada opłacalność produkcji mleka – komentują analitycy banku Credit Agricole.
Ile płacą polskie zakłady?
Z raportu MRiRW wynika, że::
- Ceny za byki w wieku 12-24 miesięcy były na poziomie 10,6 zł/kg w wadze żywej i 19,88 zł/kg w wadze poubojowej
- Ceny jałówek - 10,33 zł/kg w wadze żywej i 19,93 zł/kg w wbc
- Ceny krów - 8,02 zł/kg w wadze żywej i 16,47 zł/kg w wbc.
Z kolei w tym tygodniu jedynie kilka z zakładów zdecydowało się na przeprowadzenie podwyżek, które tłumaczą brakiem podaży na rynku. Rolnicy bardziej są zainteresowani wyłożonym po nawałnicach zbożem i ratowaniem tego co jeszcze nie porosło niż sprzedażą żywca.
Obecnie za byki w klasie R ubojnie płacą średnio 18,92 zł/kg, za jałówki 19,41 zł/kg, a za krowy 16,67 zł/kg. Te ceny nikogo nie satysfakcjonują. Niestety zwykle za obniżkami cen mleka i zboża podążają obniżki cen bydła w skupie.
Prognozy cen bydła
Analitycy z banku Credit Agricole podtrzymują ocenę, że minęliśmy punkt zwrotny na światowym rynku bydła i kolejne kwartały przyniosą dalszy spadek cen skupu, to jego tempo jest wolniejsze niż wcześniej zakładali.
- Z tego powodu głównym czynnikiem ryzyka dla naszego scenariusza jest tempo odbudowy pogłowia bydła w UE. Uwzględniając sytuację na unijnym i krajowym rynku wołowiny oczekujemy, że cena skupu bydła w Polsce na koniec 2023 r. wyniesie ok. 10,20 zł/kg oraz 9,50 zł/kg na koniec 2024 r. – podają analitycy. Obecnie średnia cena bydła wszystkich kategorii i klas wg. MRiRW wynosi 9,7 zł/kg. Zgodnie z naszymi przypuszczeniami stawki nieco wzrosną po żniwach, jesienią. Rynek bardzo powoli wraca do starych schematów, kiedy bydło na koniec rok drożeje.