W zakładach ubojowych podaż bydła jest nieco niższa, szczególnie w przypadku byków. Tydzień pracy jest skrócony, więc zakłady muszą się pospieszyć żeby wykonać założone plany. Doskonałą metodą realizacji zamierzeń są według zakładów podwyżki. Niektóre sięgają nawet 40 gr/kg w wadze poubojowej.
Krajowy trend podąża za światowym
- Sytuacja na europejskim, w tym też polskim rynku wołowiny jest częściowo odzwierciedleniem tendencji na rynkach światowych. Odbudowywanie się produkcji u głównych światowych eksporterów mięsa wołowego sprzyja obniżkom cen wołowiny, mimo, że w UE wciąż notuje się spadki produkcji. Według Eurostatu uboje bydła w UE-27 łącznie w okresie sty-lip’22 zmalały o 1,7% r/r, natomiast KE prognozuje, że unijna produkcja wołowiny w 2022 odnotuje spadek o 0,6% r/r (wobec -0,3% r/r w 2021) a w 2023 zmaleje o 0,2% r/r. – podkreśla Mariusz Dziwulski, analityk Banku PKO BP.
Jak wynika z danych niemieckiej giełdy VEZG z dnia 7 listopada br. ceny bydła są stabilne, bez szczególnych wahań. Za krowy niemieckie zakłady płacą od 4,0-4,23 euro/kg wbc, za byki 5,05-5,17 euro/kg, a za jałówki od 4,1 do 5,15 euro za kg w zależności od klasy tuszy.
Eksport maleje, ale jego wartość rośnie?
Jak wymienia ekspert Banku PKO BP polski eksport mięsa wołowego (świeżego i mrożonego) w pierwszych ośmiu miesiącach 2022 zmalał o 6,6% r/r. Jak twierdzi, stało się to wskutek spadku sprzedaży wołowiny do Włoch, Holandii i Wlk. Brytanii.
Warto zaznaczyć, że jednocześnie wzrosła jego wartość (wzrost cen wołowiny). KOWR w analizie eksportu produktów rolno-spożywczych w okresie od stycznia do sierpnia wymienia, że wśród szerokiej gamy produktów eksport mięsa stanowił znaczący udział, ponadto wartość wzrosła o 38% (6,2 mld euro). W tym czasie wyeksportowano wołowinę o wartości 1,37 mld euro (co stanowi 22% całkowitego eksportu produktów mięsnych).
Spadek tonażu wyeksportowanego mięsa, według Dziwulskiego wynika częściowo z ograniczeń podażowych na rynku krajowym (spadek ubojów w okresie sty-się’22 o 2,0% r/r).
- Z jednej strony można było obserwować już stopniowe narastanie bariery popytowej na rynku wołowiny, której ceny w ostatnich kilkunastu miesiącach odnotowały solidne wzrosty. Dotyczyło to nie tylko rynku wewnętrznego. Wysokie ceny zaczęły być przeszkodą w unijnym eksporcie mięsa oraz bydła żywego na rynki trzecie. Z drugiej strony w kierunku wzrostu popytu na wołowinę oddziaływała wciąż większa sprzedaż do sektora HoReCa, który jeszcze w 2021 dotknięty był ograniczeniami pandemicznymi – wymienia ekspert.
Ceny w skupie będą spadać?
- Spadek realnych dochodów konsumentów w warunkach wysokiej inflacji żywności (w październiku’22 wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych w relacji rocznej wyniósł 21,9%) i zwiększonego ryzyka recesji na niektórych rynkach eksportowych m.in. w Niemczech (drugi rynek sprzedaży dla polskiej wołowiny) ogranicza możliwości wyraźnego zwiększania sprzedaży (w tym eksportu) mięsa wołowego w perspektywie krótkookresowej. Oznacza to, że niewykluczonym scenariuszem może być kontynuacja spadków cen na rynku bydła w 2023. Czynnikiem hamującym spadki będzie jednak wzrost kosztów produkcji (możliwa niska dynamika produkcji u głównych eksporterów w UE) oraz wysokie ceny drobiu i wieprzowiny – podaje ekspert.
Dodaje, że z danych GUS wynika, że przeciętna cena skupu bydła w Polsce we wrześniu’22 była wyższa o 35% r/r, choć niższe w stosunku do rekordowego poziomu z maja ceny zmalały o 6,6%. Spadki cen były jednak łagodniejsze w porównaniu do tego, co obserwowaliśmy poza UE z uwagi na zmiany na rynkach walutowych (słaby PLN i EUR w stosunku do USD).
Według KOWR w ostatnim tygodniu października żywiec wołowy był skupowany w zakładach średnio za 10,95 zł/kg, a za bydło w wadze poubojowej zakłady płaciły średnio 21,33 zł/kg.
Z naszej sondy wynika, że zakłady średnio za byki w klasie R płacą 21,57 zł/kg, za krowy w klasie O 19,71 zł/kg, i jałówki w klasie R około 21,6 zł/kg.