Komisja Europejska oficjalnie odrzuciła propozycję zawieszenia ceł antydumpingowych na nawozy azotowe, które zostały nałożone na takie kraje jak USA, Rosję, Trynidad i Tobago. Spowodowało to, że ceny nawozów były porównywalne z europejskimi. Już we wrześniu 2021 r. Copa-Cogeca składała wnioski o zawieszenie ceł, głównie dlatego, że ceny nawozów drastycznie rosły i nie miało to wówczas związku z wojną w Ukrainie czy handlem z Białorusią, a sytuacją gospodarczą po pandemii.
W opublikowanej decyzji KE uzasadnia swoje negatywne stanowisko stwierdzeniem, że czynnikiem napędzającym wysokie ceny azotu są „obecnie rekordowe ceny gazu ziemnego”. Komisja stwierdziła także, że producenci nawozów w UE nie są w stanie produkować ani sprzedawać z zyskiem w obecnych warunkach rynkowych, a ceny gazu są nadal bardzo wysokie.
Ponadto wiele zakładów w UE wstrzymało produkcję. Według Brukseli zawieszenie środków antydumpingowych jeszcze bardziej pogorszyłoby sytuację tego sektora gospodarki. Według Komisji Europejskiej import po cenach dumpingowych z krajów dotkniętych kryzysem, zwłaszcza z Trynidadu i Tobago, spowodowałby dalszą presję na ceny na rynku nawozów UE i ich spadek.
KE twierdzi, że sytuacja na rynku nawozów w UE pogorszyła się w trzecim kwartale 2021 r. z powodu „ekstremalnych cen gazu”. Od tego czasu nie można było przenieść tego wzrostu kosztów na klientów, ponieważ rolnicy często decydowali się na odłożenie zakupu nawozów lub ograniczenie ich zużycia. Innym ważnym powodem tego jest utrzymująca się presja cenowa ze strony importu nawozów.