- Ważne są także wapń, magnez i siarka, które określane są jako składniki drugoplanowe. Często w praktyce pojawia się pokusa, aby na nich zaoszczędzić i częściowo zamaskować problem, stosując mikroelementy (Cu, Zn, Mn, Fe, Mo czy B). To bardzo niebezpieczne, ponieważ najpierw powinniśmy zbudować solidną podstawę, na której będziemy bazować. Poza tym fosfor i potas mają ogromne znaczenie dla asymilacji azotu przez rośliny – podkreślał dr hab. Jarosław Potarzycki prof. UPP podczas seminariów uprawowych.
Fosfor to składnik nie do przecenienia – od jego obecności zależy cały metabolizm rośliny. Wchodzi m.in. w skład związków energetycznych (m.in. ATP), nukleotydów, jest aktywatorem enzymów uczestniczących w procesach fotosyntezy, przenoszenia energii czy syntezy białek, tłuszczów i węglowodanów. Wchodzi także w skład komórek i jest składnikiem związków o charakterze zapasowym, jak fityna.
Fosfor niezbędny dla korzeni
– Pamiętajmy, że nie ma ważniejszego składnika pokarmowego niż fosfor, jeśli chodzi o budowę systemu korzeniowego. Drugim co do ważności w tym względzie jest Ca. W tym roku jest to szczególnie ważne, ponieważ będziemy musieli poszukać i uruchomić zasoby azotu residualnego w glebie, a do tego potrzebny jest silny i sprawny system korzeniowy – mówił prof. Potarzycki. Umożliwi on lepszą penetrację gleby, a tym samym zwiększy odporność roślin na stres wodny. Fosfor stymuluje także krzewienie zbóż.