Od 6 stycznia 2023 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uruchomiła nową aplikację IRZplus, która ma pozwolić na składanie zgłoszeń dla bydła, owiec, kóz, świń, drobiu, koniowatych, jeleniowatych i wielbłądowatych i przegląd danych o zwierzętach, zdarzeniach, przegląd dokumentów i kontroli. „Ma pozwolić”, bo na razie rzadko pozwala.
Od kiedy nowy system ruszył, sama ARiMR informowała o „przerwach technicznych” i innych problemach kolejno 9 stycznia, 10, 11, 12, 13… Jednocześnie użytkownicy aplikacji zgłaszają problemy z nowym systemem niemal codziennie. Nie tylko techniczne, ale przede wszystkim – funkcjonalne, bo nowa wersja IRZ jest po prostu trudniejsza w obsłudze.
IRZplus to katastrofa
Rolnicy są zgodni: aplikacja IRZ w nowym wydaniu to kompletna katastrofa. Nowa wersja jest dużym krokiem w tył, jeśli mowa o wygodzie korzystania, bo poprzedni IRZ był prosty, intuicyjny i miał dużo więcej funkcjonalności niż to, co jest obecnie dostępne.
„W nowej wersji #IRZplus nie ma teraz daty urodzenia ani płci, wszędzie potrzebna jest wielkość gospodarstwa i DJP” pisał na Facebooku rolnik Konrad Krupiński i zaznaczył, że użytkownik nie ma dostępu do sprawozdań z działań inwestycyjnych z PROW, do planów nawozowych, do dobrostanu, a pliki CSV, niezbędne do prawidłowego wykonania planu nawozowego, są nadal w IRZplus niedostępne.
„ARiMR ma do nich dostęp do kontroli. Proszę aby i rolnik miał do nich dostęp w IRZplus. I może czas aby system był w końcu sprawny i może bardziej to życia i pracy przystępny jak wcześniejsza wersja... Ratunku. Apelujemy o przywrócenie tych funkcji bo będzie Armagedon” apelował rolnik.
-Pliki CSV. Niezbędne do prawidłowego wykonania planu nawozowego. Nadal w IRZplus nie dostępne.#ARiMR ma do nich dostęp do kontroli.
— 🇵🇱 RolnikSamWdolinie 🐄 🐂 (@k_krupinski) January 12, 2023
Proszę aby i rolnik miał do nich dostęp w IRZplus.
Obecnie mimo, że można się zalogować (w czasie pisania artykułu 19 stycznia) to dane w IRZ są niewiarygodne – np. brakuje zwierząt zgłoszonych do IRZ. Agencja podaje tylko informację, że system jest niestabilny i nie wiadomo kiedy się to zmieni.
Tymczasem zdarzenia należy zgłaszać jak najszybciej, co generuje poważne problemy, bo mimo dotrzymania terminu złożenia deklaracji przez hodowcę, system po kilku dniach stwierdza błąd, który jest całkowicie nielogiczny (np. przy zgłoszeniu upadku zwierzęcia, mimo poprawnego opisania zdarzenia, pojawia się błąd opisujący, że zwierzę to nie znajdowało się w gospodarstwie zgłaszającego – powodem mogłaby teoretycznie być pomyłka w zapisanym numerze identyfikacyjnym zwierzęcia, gdyby nie to, że dana sztuka została… „zaciągnięta” z aplikacji. Brakuje również uzasadnień pojawiających się błędów).