Współczesna krowa mleczna z wysokim genetycznym potencjałem do produkcji mleka wymaga intensywnego żywienia. W takich warunkach łatwo popełnia się błędy, których skutkiem są niższa wydajność mleka i pogorszenie jego składu, ale także większa zachorowalność na zaburzenia metaboliczne i kłopoty z rozrodem. W źle żywionym stadzie zmniejsza się też odporność, na skutek czego wzrasta liczba krów chorujących na zatrzymanie łożyska, mastitis czy metritis. Wymienione problemy, oprócz aspektów dobrostanu, mają głównie wymiar ekonomiczny. Zmniejszają efektywność i opłacalność produkcji mleka, a zwiększają brakowanie krów.
Zdrowie krów się opłaca
Okres okołoporodowy to czas największych wyzwań stojących przed krową i jej właścicielem. Szczególne znaczenie ma przygotowanie krowy do laktacji w okresie przejściowym przed porodem, a także rozpoczęcie laktacji w pierwszych 3–4 tygodniach po porodzie. Wtedy „nie zarabiamy” na wysokiej wydajności mleka, ale na zdrowiu krów. To liczba przypadków zalegania poporodowego, hipokalcemii subklinicznej, ketozy klinicznej i subklinicznej, a także krów ze stłuszczoną wątrobą, czy z przemieszczeniem trawieńca wyznacza w znacznym stopniu opłacalność produkcji mleka. I to nie tylko w tym czasie, ale w całej laktacji.
To, jak krowa poradzi sobie z ujemnym bilansem energii i białka w pierwszych tygodniach laktacji, będzie decydowało o przyszłej wydajności mleka, a także o skuteczności rozrodu. Znaczenie tego okresu jest tak istotne, że na nim powinna skupić się uwaga hodowcy, doradcy żywieniowego i lekarza weterynarii. Skala i zakres kontroli prawidłowości żywienia krów w okresie przejściowym przed porodem oraz po porodzie powinna być nieporównywalnie większa niż w innych okresach cyklu produkcyjnego. Nie tylko ze względu na wspomniane znaczenie tego czasu, ale też na wysokie prawdopodobieństwo popełniania błędów żywieniowych. Z powyższych powodów podstawowego znaczenia nabiera umiejętność szybkiej i wiarygodnej oceny prawidłowości żywienia.