Co daje ruch kierowany w oborze?
– Nową oborę użytkujemy od grudnia 2021 roku, może ona pomieścić 95 krów, docelowo chcemy doić 80 sztuk a 95 ma być z zasuszonymi. Obecnie doimy 70 krów, a łącznie z zasuszonymi jest 86 – powiedział Grzegorz Hart.
Dój 80 krów na jednym robocie udojowym to nie lada wyzwanie, ale jak zapewnia Grzegorz Hart, przy ruchu kierowanym z bramkami selekcyjnymi, na jaki się zdecydował, jest to do wykonania.
– Już teraz z powodzeniem doimy 70 krów, co niektórym wydaje się dużo w przeliczeniu na jednego robota, zwłaszcza przy ruchu wolnym. Przy tych 70 sztukach mamy jeszcze minimum 10% rezerwy, zatem 80 krów też damy radę wydoić. Jest to możliwe dzięki bramkom selekcyjnym, które na poczekalnię do robota wpuszczają tylko te krowy, które powinny być dojone. Nie ma sytuacji, że robot jest blokowany przez krowę zbyt często go odwiedzającą np. taką, która kończy laktację, daje stosunkowo mało mleka i wystarcza jej właściwie jeden dój dziennie. Natomiast są sztuki w szczycie laktacji, które mają możliwość 4-krotnego wejścia do robota i z niej oczywiście korzystają. Natomiast średnia ilość dojów na dobę w przeliczeniu na krowę wynosi ok. 3 – wyjaśnił Grzegorz Hart, dodając, że mleko trafia do schładzalnika GEA o pojemności 5 tys. l.
- Stół paszowy zlokalizowany wzdłuż jednej ze ścian bocznych ma szerokość 5 m, wysokość obory w kalenicy to 10 m, a maksymalnie opuszczone kurtyny boczne dają prześwit 1,75 m