Polska jako jeden z nielicznych krajów UE nie zdecydowała się na konsolidację krajowych systemów bezpieczeństwa żywności w ramach strategii „Od pola do stołu”. W efekcie za urzędowy system kontroli żywności odpowiadają cztery instytucje: Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS), Inspekcja Weterynaryjna (IW), Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).
Instytucje te nie mają wzajemnego dostępu do swoich danych, wykonują często tę samą pracę, a także nie są w pełni przygotowane do realizacji zadań z wykorzystaniem narzędzi e-commerce. Sytuacja ta powoduje, że pomimo licznych kontroli, można mieć wątpliwości co do efektywności działań tych organów.
To dlatego w siedzibie Krajowej Izby Gospodarczej z inicjatywy Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej w dniu 30 maja debatowano nad potrzebnymi zmianami w zakresie działania systemu kontroli żywności. Jednak wszyscy z obecnych byli zgodni, że po kilku nieudanych próbach nie ma sensu łączyć czterech wyżej wymienionych instytucji, a trzeba skupić się nad ich integracją na poziomie cyfrowym. Tak aby te wszystkie służby miały dostęp do ujednoliconej informatycznej bazy danych, co zmniejszy ilość kontroli, a jednocześnie podniesie ich jakość. A to oznacza m.in. dla rolników jedno – oszczędność czasu, a czas to pieniądz.