Badania organizacji EuroBlight, prowadzącej testy wrażliwości szczepów sprawcy zarazy na substancje fungicydów, pokazują, że walka z chorobą może być skuteczna. Jednak, aby ją utrzymać, koniecznie trzeba zmieniać fungicydy i stosować je tylko tyle razy, ile mówią zalecenia. Jak z zarazą ziemniaka radzą sobie w USA?
Z artykułu dowiesz się
Fungicydy zarejestrowane do zwalczania zarazy ziemniaczanej.
Działanie poszczególnych substancji czynnych i szansa na powstanie odporności.
Objawy zarazy ziemniaczanej na liściach.
Objawy zarazy ziemniaczanej na łodygach.
Objawy zarazy ziemniaczanej na kwiatostanach.
Jak stosować fluazynam?
Co na alternariozę?
Jak zwalczają zarazę ziemniaka w USA.
Tabela skuteczności działania fungicydów.
Najnowszy raport organizacji EuroBlight, która bada wrażliwość na fungicydy głównie sprawcy zarazy ziemniaka (tab. 1.), organizmu grzybopodobnego Phytophthora infestans niewiele zmienił się od poprzedniego. Jednak w badaniach tych uwzględnia się nie tylko fungicydy, ale zmieniające się z czasem linie klonalne tego patogenu, które nabywać mogą odporność na s.cz. środków ochrony roślin. Świadczy to o tym, że z jednej strony nie zwiększa się presja odpornych typów (na skutek choćby coraz mniejszej powierzchni uprawy ziemniaka i coraz lepszej strategii), a z drugiej nie przybywa nowych substancji.
Niewątpliwie od niedawna utrudnieniem w walce z zarazą, a konkretnie z zapobieganiem uodpornieniu się jej sprawcy, jest zniknięcie z listy dopuszczonych w UE większości ditiokarbaminianów o wielokierunkowym działaniu na patogeny. Mamy w doborze co prawda jeszcze metiram, w jednym fungicydzie Polyram 70 WG.
r e k l a m a
Miedź to mała szansa na powstanie odporności
Nadzieja na walkę z patogenem za pomocą środków o wielokierunkowym działaniu, a zatem takich, wobec których jest mała szansa na powstanie odporności, jest w miedzi, która dostępna jest w Polsce w postaci tlenochlorku miedzi i wodorotlenku miedzi (kiedyś zarejestrowane były preparaty zawierające jeszcze siarczan miedzi, obecnie dostępne jako nawozy dolistne).
Inną substancją o wielokierunkowym działaniu na patogeny jest cymoksanil. Co ciekawe, związek ten jest na świecie stosowany w fungicydach od 1970 r., nadal jednak nie wiadomo do końca, jak on działa, ale ważne, że działa. Interesujący jest także fakt, że w chwili, gdy pojawi się mutacja jakiegoś z patogenów odporna na ten związek, poznamy mechanizm jego działania. Wtedy jednak będzie za późno na działanie antyodpornościowe.
W przypadku tej działającej translaminarnie s.cz. ryzyko powstania odporności jest oceniane na niskie do średniego. Brytyjczycy zalecają jednak stosowanie tej substancji zawsze w mieszaninie z s.cz. o innym mechanizmie i nie częściej niż 2 razy w sezonie.
Zasady stosowania fluazynamu
Nie na wszystkie substancje o działaniu powierzchniowym jest niskie ryzyko uodpornienia zarazy. Tak jest w przypadku np. fluazynamu, który hamuje oddychanie komórkowe u patogenów. Choć ryzyko powstania odporności na ten związek jest określane jako średnie, to stwierdzono zmniejszoną wrażliwość genotypów np. 33_A2 (obecnie rzadko znajdowana w UE) oraz bardziej wysoce agresywnego 37_A2 (na stronie EuroBlight zakładka Genotype Map). Dlatego rekomenduje się kilka zasad dla fluazynamu:
jeśli jest ryzyko, że w sadzeniakach jest linia 37_A2, nie używać go do pierwszych zabiegów;
stosować go wyłącznie zapobiegawczo (przed spodziewaną infekcją);
tam, gdzie stwierdzono odporność, zaleca się ograniczenie liczby aplikacji do maks. 50% wszystkich oprysków;
stosować go maksymalnie 6 razy w sezonie;
stosować mieszaniny z s.cz. o innych mechanizmach działania;
nie powinno być więcej niż 3 aplikacje fluazynamu po sobie, a w regionach z opornością lub zmniejszoną wrażliwością maksymalnie 2 aplikacje po sobie, jeśli produkt jest stosowany solo;
skrupulatnie przestrzegać zaleceń producenta fungicydu co do odstępów czasu między aplikacjami.
Działający powierzchniowo i translaminarnie mandipropamid wykazuje także małe do średniego ryzyko powstania odporności. Jednak zalecenia brytyjskie mówią o stosowaniu go maksymalnie 6 razy w sezonie, a w wersji solo 4 razy, co jednak nie powinno przekraczać 33% wszystkich opryskiwań. Substancji tej nie powinno się aplikować więcej niż 3 razy po sobie.
Nie stwierdzono jeszcze odporności sprawcy zarazy na propamokarb. Ocenia się ryzyko jej pojawienia na niskie do średniego. W celu zapobiegania zaleca się stosować tę s.cz. w okresie szybkiego wzrostu łęcin oraz z partnerem z innej grupy FRAC.
Co na alterniarioze w ziemniakach?
Reprezentujący grupę triazoli difenokonazol obecny jest w fungicydach jako komponent do jednoczesnego zwalczania chorób grzybowych, np. alternariozy (na EuroBlight choroba ta nazywa się early blight). Dlatego świat nauki nie zajmuje się raczej oceną ryzyka powstania odporności sprawcy zarazy na tę substancję. Należy jednak przestrzegać ogólnych zasad działania antyodpornościowego, jak stosowanie pełnych dawek, zabiegi z komponentem o innym mechanizmie działania, czy przemienne stosowanie s.cz. o różnych mechanizmach.
Dodatek azoksystrobiny lub piraklostrobiny do fungicydów, podobnie jak triazoli ma zwiększyć ich spektrum głównie o zwalczanie alternariozy. Ponieważ jednak substancje te reprezentują grupę o jednym z najwyższych ryzyk uodpornienia, zaleca się je stosować zawsze z partnerem z innej grupy. Maksymalna liczba zastosowań na zarazę nie powinna być większa niż 6 razy, nie więcej zaś niż 3 powinny następować po sobie. W całym programie dla danego sezonu substancja ta nie powinna być stosowana w więcej niż połowie zabiegów (bez uwzględniania stosowania na sadzeniaki).
Działający translaminarnie dimetomorf w mieszaninie z fungicydem o innym sposobie działania może być w ziemniaku używany do 6 razy w sezonie, a w wersji solo do 4 razy, ale wtedy jego udział w całej strategii w danym sezonie nie powinien przekraczać 33% planowanej liczby zabiegów. Nie powinien być także stosowany w więcej niż trzech następujących po sobie zabiegach.
Zalecenia zwalczania zarazy ziemniaka w USA
Walka z zarazą ziemniaka na północy USA, w klimacie zbliżonym do naszego, przypomina zalecenia z naszego podwórka, choć jest kilka elementów odróżniających. Zalecenia te obejmują:
zwalczanie samosiewów ziemniaka;
wykorzystanie wolnych od zarazy sadzeniaków;
zakaz mieszania różnych partii sadzeniaków;
ograniczenie cięcia sadzeniaków;
zaprawianie sadzeniaków za pomocą s.cz. mandipropamid, fenamidon lub mankozeb;
unikanie sadzenia na obszarach problematycznych (pola długo mokre, trudne do oprysku, np. wzdłuż linii energetycznych czy drzew);
unikanie nadmiernego i/lub nocnego nawadniania;
regularny monitoring, zwłaszcza na mokrych polach, wzdłuż linii drzew i w miejscach problematycznych;
eliminacja źródła zarodników, takiego jak chwasty psiankowate i porzucone porażone bulwy;
obserwacja prognoz w systemach wspomagania decyzji;
regularne stosowanie fungicydów zapobiegawczych;
szybkie niszczenie punktów zapalnych środkami interwencyjnymi;
niszczenie łęcin na dwa do trzech tygodni przed zbiorami;
jeśli przed zbiorami występuje presja zarazy, dodawanie fungicydu do desykantu lub przed mechanicznym niszczeniem łęcin;
stosowanie kwasu fosforowego na bulwy po zbiorach, a przed składowaniem na pryzmie może zapobiec infekcji i rozprzestrzenianiu się zarazy podczas przechowywania;
monitoring zarazy w ogrodach na niechronionych pomidorach, ponieważ zaraza może przenosić się z tych lokalnych źródeł na ziemniaki.
Nie znaleziono odpornych linii klonalnych sprawcy zarazy ziemniaka na zoksamid. Dlatego można go stosować przez cały sezon w mieszaninach z s.cz. o różnych mechanizmach działania, a maksymalna liczba zabiegów zależy od produktu (zapisów w jego etykiecie). Substancja ta wykazuje dobrą aktywność przeciwko rozwojowi zoospor (zarodników, które powstają z zimujących zarodni oraz są wyposażone w wici, które umożliwiają im aktywne poruszanie się w wodzie).
Nie stwierdzono także odporności na cyjazofamid, ale ocenia się ryzyko jej powstania na średnie do wysokiego. Dlatego zaleca się nie więcej niż 3 kolejne zabiegi tą substancją i nie powinna ona być obecna w więcej niż 50% zabiegów planowanego programu.
Nie stwierdzono jeszcze odporności sprawcy zarazy na bentiawalikarb, ale jest ona znana na spokrewniony z nim patogen winorośli Plasmopara viticola. Ocenia się jednak ryzyko jako niskie do średniego i zaleca do 6 aplikacji w sezonie, jednak w mieszaninie z komponentem z innej grupy FRAC (solo do 4 aplikacji). Udział tej s.cz. w programie nie powinien przekraczać 33% planowanej liczby zabiegów i nie powinna być stosowana więcej niż w 3 kolejnych aplikacjach.
Kolejność zabiegów - sukces w zarazie ziemniaka
Nie ma stwierdzonej jeszcze odporności sprawcy zarazy na zapobiegawczy działający translaminarnie fluopikolid, zawarty w mieszaninach fabrycznych z propamokarbem. Substancja powinna być używana po fazie szybkiego wzrostu roślin w odstępach czasu dostosowanych do ryzyka infekcji. Podobnie jak zoksamid wykazuje dobrą aktywność na zoospory. Maksymalna liczba zabiegów pełnej dawce wg brytyjskich zaleceń wynosi 4.
Jedna z najnowszych substancji – oksatiapiprolina – jest w użyciu dopiero od kilku lat, jednak ocenia się ryzyko powstania odporności patogenów na średnie do wysokiego. Dlatego powinna być zawsze stosowana w mieszaninie z fungicydem o innym sposobie działania. Zaleca się także, aby nie były to więcej niż 3 opryskiwania pod rząd i maksymalnie 4 zabiegi w sezonie. Minimalny odstęp między aplikacjami wynosi 7 dni.
Kolejna z najnowszych s.cz. – amisulbrom – należy do tej samej grupy co cyjazofamid. Dlatego ryzyko powstania odporności jest podobne, czyli średnie do wysokiego (znane są mutacje w miejscu działania w organizmach modelowych). Dlatego substancja ta nie powinna przekraczać występowania w 50% planowanych zabiegów.
Jak widać zarządzanie fungicydami w ujęciu ryzyka odporności sprawcy zarazy ziemniaka na s.cz. nie jest łatwe. Wymaga ono rozplanowania zabiegów, najlepiej jeszcze przed sezonem opryskiwań, z uwzględnieniem nie tylko kolejności zabiegów, ale także krotności ich stosowania, zmian wykorzystanych s.cz. pod względem mechanizmu i działania w roślinie.
Tomasz Czubiński
Tomasz Czubiński
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin</p>