- Czy na stanowiskach o niskim zaopatrzeniu w bor nawożenie dolistne niewielką ilością boru jest korzystne również w zbożach
- Po co roślina potrzebuje molibdenu?
- Za co w roślinie odpowiada mangan?
- Czy zaopatrzenie w bor, miedź, mangan i molibden oraz w potas wzmacnia odporność roślin na mróz?
Mikroelementy takie jak miedź i mangan zmniejszają podatność na choroby
Podanie dolistne mikroelementów takich jak: mangan, miedź, molibden czy bor, ma nie tylko wzmacnia i uodparnia rośliny na niekorzystne warunki podczas okresu spoczynku, ale także mikroelementy mają zwiększają odporność roślin na choroby.
– Mikroelementy takie jak
miedź i
mangan zmniejszają podatność na choroby, tj. mączniaka, rdzę oraz rynchosporiozę, pleśń śniegową czy pałecznicę zbóż i traw. Dodatkowo warto pamiętać, że jeśli
zboże jest odpowiednio zaopatrzone w mikroelementy, rośliny lepiej wykorzystują
azot na wiosnę – podkreśla prof. Schönberger z niezależnej firmy doradczej N.U.
Agrar.
Jednocześnie zmniejsza się ryzyko strat na skutek złego
przezimowania. Na stanowiskach o niskim zaopatrzeniu w
bor (poniżej
0,2 ppm w glebie) nawożenie dolistne niewielką ilością boru jest korzystne również w zbożach (
30 g/ha), dzięki czemu synteza węglowodanów będzie przebiegać bez zakłóceń. Pamiętajmy, że bor jest także odpowiedzialny za tworzenie tkanek – podkreśla doradca.
"Roślina potrzebuje molibdenu jako składnika reduktazy azotanowej"
Jeśli odczyn gleby jest niższy niż 5,5, należy spodziewać się możemy spodziewać się problemów z dostępnością molibdenu, co może mieć negatywny wpływ, zwłaszcza przy wyższej zawartości NO3 w glebie lub po nawożeniu nawozami azotowymi zawierającymi w większej ilości formę NO3.
– Roślina potrzebuje molibdenu jako składnika reduktazy azotanowej, odpowiadającej za przekształcenie azotanów w białko. Niedobór molibdenu będzie blokował aktywność enzymu, a w efekcie wykorzystanie azotanów przez rośliny. Z kolei zbyt duża ilość azotu amonowego wdziała przeciwnie – hamuje powstawanie reduktazy, pogarszając tym samym wykorzystanie azotanów do budowy białka – wyjaśnia doradca.
Od fazy 4-5 liści zbóż ozimych wskazane jest nawożenie dolistne
Za redukcję NO3 odpowiada również miedź, a także za lignifikację tkanek – tym samym za tolerancję roślin na mróz. Na glebach mineralnych zawierających < 2 ppm miedzi optymalną dawką jest 40 g/ha miedzi.
Z kolei mangan w roślinie odpowiada za metabolizm energetyczny (wraz z magnezem) oraz za hamowanie tworzenia auksyn (fitohormony). W przypadku niedoboru manganu krzewienie się jest zaburzone przez wzrost poziomu auksyny.
Zasadniczo odpowiednie zaopatrzenie w bor, miedź, mangan i molibden oraz w potas wzmacnia odporność roślin na mróz. Elementy te wspierają tworzenie glukozy i rozpuszczalnych białek, które działają jak "przeciwzamarzacze", aby zwiększyć wartość osmotyczną w komórce.
– Od fazy 4-5 liści zbóż ozimych, zwłaszcza w jęczmieniu ozimym, wskazane jest więc w razie potrzeby
nawożenie dolistne. Należy to zrobić co najmniej 14 dni przed zakończeniem wegetacji, aby zadziałało w roślinie – radzi prof. Schönberger. Na stanowiskach z niedoborem Mn (często piaski humusowe) mieliśmy w przeszłości dobre doświadczenia z aplikacją 5–10 kg/ha siarczanu manganu lub azotanu manganu na stanowiskach problematycznych. Ważne jest, aby zabieg został przeprowadzony przed spoczynkiem zimowym – dodaje.