Jak rolnicy pomagają uchodźcom z Ukrainy?
Dach nad głową, tony ziemniaków, jajecznica z 20 tysięcy jaj czy licytacja babki. Polscy rolnicy pokazali, że mają gorące serca. Masowo ruszyli na pomoc Ukraińcom, którzy uciekają z ogarniętej wojną ojczyzny. Łzy się cisną do oczu na widok tak wspaniałego zrywu polskiej wsi...
Na wieść o wybuchu wojny na Ukrainie polscy rolnicy zareagowali błyskawicznie. Zorganizowali zbiórki darów i przekazali tony żywności z własnych gospodarstw. Dali także schronienie tysiącom Ukraińców, zapraszając ich do swoich domów.
Jajecznica z 20 tys. jaj dla uchodźców od polskich rolników
Fantastyczną akcję zorganizowali m.in. rolnicy z AgroUnii z Wielkopolski i Małopolski. W poniedziałek zawieźli żywność i środki czystości na przejście graniczne w Krościenku na Podkarpaciu. Rozstawili palniki gazowe, na których przyrządzają posiłki dla uchodźców, a także zziębniętych Polaków czekających na Ukraińców. Na ogromnych patelniach smażą jajecznicę, kiełbasy, a w dużych garach gotują zupę. Ludzi częstują także gorącymi napojami. A zapasów żywności mają sporo, bo rolnicy z woj. wielkopolskiego i małopolskiego wypełnili darami aż trzy busy!
- Przywieźliśmy m.in. 300 kg swojskiej kiełbasy i 20 tys. jaj, a także ziemniaki, cebulę, suchy prowiant, wodę i ubrania – wyliczał Filip Pawlik, koordynator akcji ze Środy Wielkopolskiej.
Na miejsce dotarł także Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, który w nocy rozdawał ciepłe posiłki.
- Wspomagamy osoby, które przechodzą prze granicę. Staramy dać z siebie wszystko, by pomóc. W nocy było tu nawet -10 stopni Celsjusza, więc rozdawanie ciepłej żywności przez nas jest bardzo potrzebne - mówił Kołodziejczak.
Działacze AgroUnii zaoferowali także pomoc w transporcie chorych dzieci.
- Przewozimy matki z chorymi dziećmi, które dostały gorączki do miejsc nam wskazanych przez służby – wyjaśniła Marta Przybyś z AgroUnii.
Wcześniej, bo w niedzielę 27 lutego rolnicy z AgroUnii rozdawali żywność na przejściu granicznym Zosin-Uściług w woj. lubelskim. Pomagali też w segregacji i pakowaniu darów.
Dziś z kolei rolnicy z Sieradza przywieźli do Tomaszowa Lubelskiego warzywa na posiłki dla uchodźców z Ukrainy. Dania przygotowywane są przez lokalne restauracje i później dostarczane na granicę.
Rolnicy dają Ukraińcom dach nad głową
W pomoc bardzo zaangażowali się także sadownicy, którzy oferują Ukraińcom zamieszkanie w ich domach i pracę.
- Mamy duży dom, dzieci już się usamodzielniły, więc nie mieszkają z nami. Dlatego postanowiłam zgłosić w gminie, że udostępnię trzy pokoje z łazienką i aneksem kuchennym. Do tego jest duże podwórko, gdzie dzieci będą mogły się bawić – mówi nam pani Danuta, producentka porzeczki czarnej z okolic Czerwińska nad Wisłą. I dodaje, że gmina, w której mieszka, jest największym zagłębiem truskawkowym w Polsce, więc praktycznie każdy gospodarz w sezonie zatrudnia po kilka, a nawet kilkadziesiąt osób z Ukrainy do zbioru truskawek.
W związku z tym, że Ukraińcy od lat przyjeżdżają do pracy właśnie w okolice Czerwińska i sąsiednich gmin, Urząd Gminy w Czerwińsku nad Wisłą wziął na swoje barki koordynację akcję przyjęcia ukraińskich obywateli w gospodarstwach rolnych.
Osoby zainteresowane pomocą w tym zakresie mogą wypełnić i złożyć stosowną deklarację w gminie, mailem bądź przez platformę e-PUAP.
Również producenci jabłek z rejonu grójecko-wareckiego chętnie zapraszają Ukraińców pod swój dach.
- W imieniu Zarządu Głównego Związku Sadowników RP chciałbym z głębi serca podziękować sadownikom, którzy przyjmują ukraińskich uchodźców do swoich domów. Już w tej chwili są Was setki i cały czas ta liczba rośnie. Zapewniliście nie tylko nocleg i wyżywienie czy rzeczy materialne, ale przede wszystkim namiastkę spokoju i normalności. W tym trudnym czasie jest to nieocenione – mówi Mirosław Maliszewski, szef Związku Sadowników RP.
Z apelem o pomoc dla uchodźców z Ukrainy zwrócił się do rolników także Warmińsko-Mazurski Związek Hodowców Bydła Mlecznego.
Także Stowarzyszenie StopCPK, złożone m.in z rolników z okolic, które mają byc przeznaczone pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, zaapelowało o oddawanie krwi i wyszukiwanie pustostanów i lokali, które można użyczyć uchodźcom.
- Moja rodzina już dziś deklaruje przyjęcia dwóch rodzin z Ukrainy. Niech to będzie dobrym przykładem do naśladowania przez innych. Będziemy się starać tam gdzie potrzeba wyremontować pomieszczenia. Rozważam w razie potrzeby adoptować budynek OSP SKRZELEW dla rodzin z Ukrainy, a szczególnie dzieci - wyjaśnia Tadeusz Szymańczak, rolnik, członek Stowarzyszenia StopCPK i działacz Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych.
Gospodarstwa agroturystyczne oddają uchodźcom pokoje
W całej Polsce rolnicy mobilizują się, by pomóc naszym wschodnim sąsiadom. Dużo w tym zakresie mają do zaoferowania gospodarstwa agroturystyczne, które dysponują odpowiednią infrastrukturą do przyjęcia większej liczby uchodźców.
Dochód ze sprzedaży, babka ziemniaczana. Rolnicy mają oryginalne pomysły na pomoc
Wielkim sercem i ogromną życzliwością wykazali się także właściciele gospodarstwa ogrodniczego ze Skierniewic, którzy cały dzisiejszy dochód ze sprzedaży roślin przekażą na rzecz uchodźców.
Bardzo oryginalny pomysł na wsparcie Ukrainy mają też rolnicy z woj. zachodniopomorskiego. Na Facebooku wystawiają swoje wypieki i wyroby, m.in. babkę ziemniaczaną czy ciasto z kruszonką i zachęcają internautów do licytacji na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej niosącej pomoc Ukraińcom.
Koła Gospodyń Wiejskich też zbierają dary
Bardzo mocno w pomoc zaangażowały się polskie koła gospodyń wiejskich. Często na terenach świetlic wiejskich i z pomocą sołtysów także one organizują i koordynują pomoc dla potrzebujących Ukraińców. Zresztą KGW bardzo często biorą udział w różnych akacjach charytatywnych, więc mają doświadczenie.
Koło Gospodyń Wiejskich w Baranowie zorganizowało zbiórkę darów. Dziś, 1 marca zostały one przekazane potrzebującym.
Również KGW w Siółku zebrało wiele potrzebnych uchodźcom rzeczy.
Studenci SGGW też ruszyli z pomocą
Dary dla Ukraińców pomagają zbierać także studenci SGGW w Warszawie. Przyniesione przez uczniów, wykładowców i Warszawiaków ubrania, żywność, środki higieny i koce trafią m.in. na granicę polsko-ukraińską. Z kolei Szkoła Doktorska SGGW uruchomiła zbiórkę na pomoc członkom społeczności akademickiej z Uniwersytetu w Kijowie.
- Wielu z członków społeczności akademickiej SGGW to osoby pochodzące z Ukrainy. Wobec obecnej sytuacji na Ukrainie niezbędne jest wsparcie studentów, doktorantów i naukowców z Ukrainy. Zebrane środki zostaną przekazane poprzez pośrednika z Uniwersytetu w Kijowie oraz posłużą jako wsparcie dla uchodźców z Ukrainy i ich rodzin – informuje Szkoła Doktorska SGGW.
1 mln zł, 100 ton wędlin. Firmy rolnicze przekazują dary
Serce dla uciekających przed wojną okazują też firmy z branży agro, m.in. Grupa Azoty, która przekazała na ten cel 1 mln zł.
- Zapewnimy miejsca noclegowe uchodźcom z Ukrainy w ośrodkach należących do Grupy Kapitałowej Grupa Azoty - poinformowała Grupa Azoty.
🇵🇱🇺🇦 Jesteśmy całym sercem z Narodem Ukraińskim i pomagamy Uchodźcom potrzebującym schronienia przed wojną.
— Grupa Azoty (@Grupa_Azoty) February 28, 2022
⤵ Poniżej działania #GrupaAzoty na rzecz #PomocDlaUkrainy.
Dziękujemy za koordynację i wsparcie @MAPGOVPL oraz @MSWiA_GOV_PL #SolidarniZUkrainą pic.twitter.com/cChXjYLDoP
Z kolei zakłady mięsne Animex Foods oraz Agri Plus przekażą 100 ton produktów mięsnych, które mogą być transportowane i przechowywane bez wykorzystania lodówek, w tym głównie konserwy i kiełbasy suche. Przetwory będą przekazane przy wsparciu Banków Żywności, z którymi Animex Foods utrzymuje współpracę.
Kamila Szałaj, fot. główne: AgroUnia Lubelskie
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy