Rolnik skarmia krowy tylko paszami objętościowymi i uzyskuje 7,5 tys. litrów mleka od krowy
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rolnik skarmia krowy tylko paszami objętościowymi i uzyskuje 7,5 tys. litrów mleka od krowy

10.06.2022autor: Andrzej Rutkowski

Nie stosuje pasz treściwych, a z samych pasz objętościowych uzyskuje co najmniej 7,5 tys. l mleka od przeciętnej krowy w laktacji. Latem stawia głównie na wypas. A naturalne warunki chowu rodem z Nowej Zelandii czy też bliższej nam Irlandii przekładają się na bardzo dobrą zdrowotność i żywotność stada Rafała Ołubka, który pełni funkcję przewodniczącego rady nadzorczej ŁSM JOGO.

Z artykułu dowiesz się

  • Dlaczego hodowca żywi krowy tylko paszami objętościowymi?
  • Jak żywienie pastwiskowe i naturalne warunki utrzymania krów wpłynęły an ich zdrowie i rozród?
  • Jak rolnik ocenia 20-letnią współpracę z ŁSM JOGO?

Długowieczne krowy żyją w gospodarstwie Ołubków jak w Irlandii

Nasze krowy są szczęśliwe, dlatego żyją długo, średnio użytkowane są przez 10 lat. Obecnie najstarsza sztuka w stadzie o imieniu Pączek ma 14 lat i jest w bardzo dobrej kondycji jak na swój wiek. Jest jedną z najwydajniejszych krów w stadzie. Ma prostą linię grzbietową, zdrowe nogi oraz racice. Naturalne warunki chowu na pastwisku to nie tylko oszczędność, bo nie zbieramy pasz z pola, nie dowozimy ich do obory, ale też poprawa zdrowotności krów, co przekłada się na ich długowieczność – podkreślił Rafał Ołubek.

Latem krowy pobierają zielonkę pastwiskową oraz dokarmiane są kiszonką z kukurydzy. Brak w dawce pasz treściwych powoduje, że rolnik maksymalnie przykłada się do sporządzania pasz objętościowych, co decyduje o ich jakości. W przypadku sianokiszonki, zależy mu na wysokiej zawartości białka, a jednocześnie niskim poziomie trudno strawnego włókna, dlatego zawsze pilnuje, aby kosić trawy przed wykłoszeniem. W przypadku kiszonki z kukurydzy, głównie zwraca uwagę na dokładne zgniecenie ziarniaków, co zwiększa strawność skrobi, a więc dostępność energii dla krów.

Wypas zaczynamy już w kwietniu, a jak warunki pozwolą, to kończymy dopiero w grudniu. Pastwiska dzielimy na kwatery za pomocą elektrycznego pastucha. Po przejściu krów na nową kwaterę, zawsze kosimy starą, dzięki czemu likwidujemy niedojady i stosujemy nawożenie, w tym roku ograniczone ze względu na niespotykanie wysokie ceny nawozów – powiedział Rafał Ołubek.

r e k l a m a

Zimą głęboka ściółka

W okresie zimowym krowy również chodzą luzem. Od 20 lat korzystają z wolnostanowiskowej wiaty na głębokiej ściółce, którą wybudował sam rolnik.

Nie ma nic lepszego dla nóg i racic od głębokiej ściółki, oczywiście poza pastwiskiem, ale zimą w naszych warunkach wypas odpada. Krowy żywimy tylko naturalnymi paszami pochodzącymi z naszego gospodarstwa. Zimą oprócz kiszonki z kukurydzy, podajemy sianokiszonkę, kiszonkę z koniczyny i siano – powiedział rolnik.

Najstarsza w stadzie 14-letnia krowa o imieniu Pączek jest w bardzo dobrej kondycji i wygląda na znacznie młodszą

  • Najstarsza w stadzie 14-letnia krowa o imieniu Pączek jest w bardzo dobrej kondycji i wygląda na znacznie młodszą

Montaż dojarki przewodowej DeLaval wyposażonej w 6 aparatów udojowych to najnowsza inwestycja dosłownie sprzed 3 miesięcy. Wcześniej rolnicy doili krowy dojarką konwiową.

Ta inwestycja zapewniła szybszy i wygodniejszy dój, dlatego chcemy powiększyć stado, tym bardziej, że nasza mleczarnia potrzebuje mleka. Krowy na czas doju zaganiamy do wygrodzeń w starej oborze, gdzie zamontowano dojarkę przewodową, są wiązane na 5–10 minut i wracają do wolnostanowiskowej wiaty. Takie rozwiązanie jest znacznie tańszą alternatywą niż typowa hala udojowa – wyjaśnił Rafał Ołubek.

W stadzie można spotkać mieszańce różnych ras, takich jak: hf, jersey czy też ras czerwonych jak np. nrf

  • W stadzie można spotkać mieszańce różnych ras, takich jak: hf, jersey czy też ras czerwonych jak np. nrf

  • Krowy w każdej chwili mogą skorzystać z wodopoju, którego funkcję pełnią stawy

Znikome brakowanie

Ostatnio rodzą się głównie buhajki, dlatego na stanie są tylko 2 jałówki, ale brakowanie jest tak małe, że Rafał Ołubek nie potrzebuje dużo więcej sztuk na remont stada.

Zawsze dziwiłem się, że moi koledzy muszą utrzymywać tyle samo jałówek co krów, aby wystarczyło im sztuk na remont stada. Jednak ich krowy cały rok stoją w oborze, pobierają też duże ilości pasz treściwych, co zwiększa produkcję, ale też mocno obciąża organizm. Dlatego najczęściej nie dożywają nawet IV laktacji. Nam wystarcza tylko kilka sztuk jałówek. Nieraz dokupimy jakąś jałowicę, kiedyś chętnie robiliśmy to na aukcjach hodowlanych, a dziś szukamy ogłoszeń od okolicznych hodowców. Aukcje hodowlane to była bardzo fajna inicjatywa, jednak ustały z czasem pandemii i nie wiadomo, czy wrócą – stwierdził Rafał Ołubek, zastanawiając się, czy tak naprawdę opłaca się pobijać kolejne rekordy wydajności kosztem zdrowotności i długości użytkowania krów, przy bardzo wysokich cenach pasz treściwych i specjalistycznych dodatków.

Kiedy właściwie hodowca musi prawie zamieszkać w oborze, aby cały obserwować i leczyć stado, kontrolować żywienie i uzupełniać dawkę różnymi suplementami z aptekarską wręcz dokładnością.

Bez ketozy i kwasicy

Latem krowy korzystają z pastwisk prawie całą dobę, poza dojem i pobieraniem kiszonki z kukurydzy, co odbywa się w budynkach inwentarskich. Na pastwisku mają najlepsze warunki z możliwych: nieograniczony dostęp do wody w postaci stawów oraz liczne zadrzewienia dające możliwość schronienia się w cieniu.

Pomoc lekarza weterynarii ogranicza się u nas do zabiegów inseminacji. Nie wiemy, co to jest ketoza czy kwasica. Ruch na pastwisku to też dobra płodność, wyraźnie okazywane ruje i łatwe wycielenia. Dzięki wypasowi krowy dużo chodzą i zdzierają racice, właściwie nie potrzebna jest korekcja racic. Nasze aktualne parametry mleka to 4,3% tłuszczu oraz 3,8% białka. Latem nie notujemy zapleń wymion, jedynym problemem są ukąszenia owadów – podkreślił hodowca.

Krowy moga schronić się przed słońcem wśród licznych zadrzewień

  • Krowy mogą schronić się przed słońcem wśród licznych zadrzewień

Ceny w górę na produkty JOGO

Od 20 lat Rafał Ołubek zasiada w radzie nadzorczej ŁSM JOGO, a od 4 lat jest jej przewodniczącym.

Kończy się obecna kadencja rady nadzorczej, do której będziemy mieli wybory w przyszłym miesiącu podczas zebrań rejonowych, na których członkowie naszej spółdzielni wybiorą także delegatów na walne zebranie przedstawicieli. Od 14 października poprzedniego roku mamy nowy i młody wiekiem, ale doświadczony i pracowity zarząd w osobach prezes Patrycji Nowak-Sroki oraz wiceprezes Izabelli Mikołajczyk. Zarząd pracuje ponad siły i robi, co tylko może, jednak czasy mamy trudne. Wszystko drożeje w zastraszającym tempie, zwłaszcza środki do produkcji, zatem rolnicy również oczekują jak najwyższych cen mleka. Jako rada i zarząd wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom, chociaż nie jest łatwo, tym bardziej, że po starym zarządzie zostały różne zaszłości, jak np. brak podpisania długoterminowej umowy na dostawy gazu i pozostawienie nas z cenami rynkowymi. Koszty produkcji rosną nie tylko w zagrodzie, ale również w mleczarni – i to w zastraszającym tempie, zwłaszcza w przypadku opakowań. Sieci handlowe mocno wzbraniają się przed podnoszeniem cen na artykuły mleczarskie, chociaż w tym temacie ostatnio robimy duże postępy, znacznie podnieśliśmy ceny na nasze produkty, mamy też nowego dyrektora handlu.

Zmiany na lepsze

Od listopada poprzedniego roku rozpoczęto restrukturyzację ŁSM JOGO, która ma na celu usprawnienie produkcji, podniesienie jej wydajności i cięcie kosztów. Jednym z podstawowych punktów restrukturyzacji jest przeniesienie produkcji z oddziału w Kraszewie do Łodzi, co zapoczątkowano 16 maja br. i podzielono na 3 etapy.

Przenosimy z Kraszewa do Łodzi maszyny produkujące twarogi i twarożki. Dodatkowo zakupiliśmy nową maszynę do pakowania Multivac, bo ta stara z Kraszewa jest już zbyt mocno wyeksploatowana. Zakupiliśmy również nową prasę do twarogów, co pozwoli zachować ciągłość ich produkcji, a wiadomo, jakie mogą być kary w sieciach handlowych w przypadku przerwania dostaw. Docelowo chcemy wygasić produkcję w Kraszewie i w całości przenieść ją do Łodzi. Ekonomia jest bezwzględna i nie pozwala utrzymać nam zakładu w Kraszewie, gdzie ponosimy dodatkowe koszty, jak chociażby ogrzewanie budynku gazem. Chcemy zejść z 300 do 250 pracowników, dzięki czemu będziemy kwalifikowani jako mniejsze przedsiębiorstwo, co ułatwi korzystanie z funduszy wspierających inwestycje. Za mleko płacimy ile tylko możemy i sukcesywnie podnosimy cenę w skupie, jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że restrukturyzacji nie da się przeprowadzić w miesiąc – zakończył Rafał Ołubek.

  • Emilia i Rafał Ołubkowie mają trójkę dzieci: Krystiana, Amelię i Fabiana. Gospodarują na 53 ha, w tym 40 ha własnych we wsi Gałkówek Parcela (pow. łódzki wschodni, gm. Koluszki). Pomagają im rodzice Jolanta i Grzegorz. Rolnicy uprawiają 20 ha kukurydzy, 20 ha traw, 5 ha pszenicy, 3,5 ha rzepaku, 3 ha koniczyny czerwonej i 1,5 ha owsa. Utrzymują 32 krowy i 2 jałówki. Rocznie dostarczają ponad 200 tys. l
    mleka do Łódzkiej Spółdzielni Mleczarskiej JOGO.

Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 23/2022 na str. 48. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.
autor Andrzej Rutkowski

Andrzej Rutkowski

redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka

redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

36-latek po pijaku pojechał ciągnikiem ukraść węgiel

Nie dość, że pojechał kraść, to jeszcze był pijany! 36-latek w ciągniku rolniczym wpadł w Teklinowie (woj. śląskie) gdy wspólnie z dwoma innymi osobami opróżniał wagon pociągu towarowego z węgla. Złodzieje pokusili się na 2 tony węgla.

czytaj więcej

Rolnicy oburzali się na działalność myśliwych. Koło łowieckie straszy sądem

Na łamach TPR o problemach związanych z likwidacją szkód łowieckich i wypłatą odszkodowań pisaliśmy wielokrotnie. Najczęściej myśliwi zaniżają ich wartość lub bagatelizują straty uznając, że są one nieistotne z produkcyjnego punktu widzenia. Koło Łowieckie Partyzant z Łodzi znalazło nowatorski sposób pacyfikowania rolników. Poprzez kancelarię prawną wysyła wezwania, w których informuje o możliwości skierowania postępowania na drogę sądową wraz z żądaniem zapłaty odszkodowania.

czytaj więcej

OSP Mchówek liczy już 75 lat, ale w 2019 "zaczynali wszystko od zera"

W 1948 r. we wsi Mchówek w powiecie włocławskim, gmina Izbica Kujawska, została powołana do życia ochotnicza straż pożarna. W skład zarządu tworzonej wówczas jednostki weszli prezes Tadeusz Ruciński, naczelnik Szczepan Nawrocki oraz zastępca naczelnika Józef Zieliński.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)